Opis treści
76 prostych i inspirujących przepisów na zdrowe i pyszne hummusy i pasty.
To nieprawda, że hummus to tylko ciecierzyca, czosnek, sezam i oliwa.
Hummus może mieć słodko-ostry smak pieczonej dyni, może rozgrzewać podniebienie intensywnym aromatem grillowanej papryki lub rozpieszczać słodyczą syropu klonowego i rodzynek.
Kto nie chciałby schrupać kanapki z pastą z mięsistego bobu z aromatyczną miętą albo zjeść pachnącego chlebka pita z intensywnie czekoladową pastą z czarnej fasoli?
Dzięki tej książce dowiesz się, jak ugotować ciecierzycę, żeby kusiła orzechowym smakiem, do czego używać czarnej soli i jak wytrawnie smakuje kiszona cytryna.
Konrad Budzyk, dietetyk, weganin i bloger, sprawi, że zdrowe warzywa i owoce pojawią się na twoim stole w nowej, zaskakującej postaci.
OPINIE O KSIĄŻCE:
Książka stała się dla mnie prawdziwą inspiracją. Poznałam nowe produkty, a te dobrze mi znane nauczyłam się przygotowywać w zupełnie innej odsłonie. W sumie, w książce znalazło się siedemdziesiąt sześć przepisów, w których królują warzywa takie jak: ciecierzyca, papryka, dynia, burak, czosnek, batat i wiele, wiele innych. Jestem pewna, że każdy znajdzie coś dla siebie, nawet jeśli tak jak ja nie jest weganinem ani wegetarianinem.
Martyna, ryszawa.blogspot.com
Hummusy, pasty, pasztety, smakowite dodatki – w sumie siedemdziesiąt sześć inspirujących przepisów na pyszne i zdrowe dodatki do pieczywa i sałatek. Można przyrządzać pasty ściśle według receptur Konrada, można traktować je jak inspirację i samemu dobierać składniki i proporcje. Mam ochotę spróbować prawie każdej pasty z jego książki!
Małgorzata, napiecyku.pl
Jeśli komuś się wydaje, że skoro robi hummus i eksperymentuje z jego różnymi wariacjami, to książka nie jest mu potrzebna – jest w błędzie. Pozycja według mnie jest przydatna zarówno dla osób, które nigdy nie robiły past do pieczywa, jak i dla tych, którzy je lubią i robią. Kocham wszelkiego rodzaju hummusy, pasty – od słonecznikowych, przez te na bazie twarożku, po wszelkie warzywne – i faktycznie przygotowuję je dość często. Ta książka daje mi możliwość porównania, podpatrzenia, zainspirowania się.
Joanna, kameleonkulinarny.pl
Tym, co zachwyca już od pierwszego wejrzenia, są fotografie. I mimo że pasty to – zaraz po gulaszach i zupach – najmniej wdzięczne do fotografowania potrawy, to w „Hummusach i pastach” nie znajdziecie złych kadrów. Zdjęcia są dopracowane w każdym detalu, urozmaicone, w stonowanych odcieniach, zazwyczaj na ciemnym, męskim tle.
Ewa, babywkuchni.com.pl