Opis treści
Michał Rusinek, pracownik naukowy Uniwersytetu Jagiellońskiego, pisarz i świetny tłumacz (nowy przekład klasycznej wersji Piotrusia Pana i Wendy J. M. Barriego) wpadł na genialny pomysł, by zebrać – także za pośrednictwem mediów – przekleństwa wymyślone przez dzieci i na ich kanwie napisać wierszowany poradnik. Bynajmniej nie są to trawestacje „dorosłych” przekleństw, ale świeże, często całkowicie absurdalne, obfitujące w zaskakujące skojarzenia frazy, za pomocą których dzieci wyrażają emocje. Czy można nie ulec urokowi
powiedzenia „O, oskoma!” albo „Pucho marna!”, czy „Wydzimdzirymdzi”?
Na końcu książeczki zamieszczony został alfabetyczny spis dziecięcych przekleństw. Wywiad Agnieszki Labisko (Polskie Radio) z Michałem Rusinkiem >>