Opis treści
Chyba każdy w Polsce zna takie utwory jak „Słoń Trąbalski”, „Ptasie radio”, „Okulary” czy „Lokomotywa”, którena stałe zapisały się w pamięci dzieci i dorosłych. Nie zabrakło ich również w niniejszym zbiorze przygotowanym z okazji 130. urodzin ich autora – Juliana Tuwima, poety kochanego przez małych i dużych czytelników. Książkę wzbogacają niezwykłe ilustracje Magdaleny Kozieł-Nowak – pełne humoru połączonego z nostalgią i klimatem beztroskiego dzieciństwa. Julian Tuwim – poeta, tłumacz, satyryk, autor nowatorskich w formie i treści utworów dla dzieci, z których wiele należy do najlepiej znanych wierszy w historii literatury polskiej (by wspomnieć choćby „Słonia Trąbalskiego”, „Ptasie radio” oraz „Lokomotywę”). Wśród jego najważniejszych dzieł dla dorosłych trzeba wymienić tomy wierszy „Czyhanie na Boga”, „Sokrates tańczący”, „Siódma jesień”, „Słowa we krwi”, „Treść gorejąca”, poemat satyryczny „Bal w Operze” oraz pisany na przymusowej emigracji poemat liryczno-epicki „Kwiaty polskie”. Julian Tuwim był jednym z założycieli grupy poetyckiej Skamander, wieloletnim współpracownikiem „Wiadomości Literackich” (w których ukazywały się jego pierwsze utwory przeznaczone dla najmłodszych) i „Szpilek”. Dał się poznać także jako tłumacz, między innymi Puszkina i Gogola. Razem z Janem Brzechwą jest twórcą nowoczesnej szkoły poezji dziecięcej – błyskotliwej formalnie, wykorzystującej całe bogactwo artystycznych środków wyrazu, często posługującej się purnonsensem, kalamburem, groteską, a odrzucającej sztywny gorset dydaktyzmu. W Instytucie Wydawniczym „Nasza Księgarnia” ukazały się m.in. jego „W aeroplanie”, „Pan Maluśkiewicz i wieloryb”, „Spóźniony słowik”, „Lokomotywa i inne wesołe wierszyki dla dzieci”, „Cuda i dziwy”, „Zosia Samosia i inne wierszyki”, „Okulary”. Magdalena Kozieł-Nowak jest ilustratorką ze skłonnością do przesady. Przesadza z pomysłami, z kolorem, ze słodyczami, a w wolnych chwilach przesadza kwiatki. I dobrze jej tak, bo nie lubi ograniczeń, chce eksperymentować z techniką i stylistyką ilustracji, by nie zanudzić siebie, a przede wszystkim dzieci. Zdarza się, że popełni rysunek satyryczny z nadzieją, że dzięki temu i dorośli czasem się uśmiechną. Po ukończeniu Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu współpracowała z wieloma wydawnictwami i dzięki temu regał z książkami, do których robiła ilustracje, się zapełnia. Na szczęście jest jeszcze kilka wolnych półek i ma nadzieję, że kiedyś również będą zajęte. Ona także chce być zajęta tym, co robi, czyli kolorowaniem świata, do końca świata! Powyższy opis pochodzi od wydawcy.