Opis treści
Michał Domagalski proponuje nam zbiór rozbuchanych dociekliwością esejów; w moim przekonaniu głęboko humanistycznych, choć pisanych z pozycji kosmicznej, daleko poza optyką antropocentryczną. Siłami zbioru są: wnikliwość, prywatna perspektywa, humor – nie czarny, ale skrzący się od barw.
Czy AI Nach Uja może powiedzieć nam coś nowego o człowieku?
Czy wszechświaty stwarzamy nowe? Czy nasze napalenie na apokalipsę już dawno zrzuciło ludzkość z siodełka i wąchamy resztki zasobów Ziemi od spodu, okrywając się mitami, sztuczną moralnością i przecenianą inteligencją? / Patryk Kosenda We współczesnym eseju popularyzatorskim królują obecnie pozycje, którym można by nadać wspólny mianownik w rodzaju: „jak do tego wszystkiego doszło?”. Tymczasem Michał Domagalski w „Koniec jest zawsze bliski” patrzy poniekąd w przeciwnym kierunku i zdaje się pytać: „co się z tym wszystkim stanie?”.
Owo „to” obejmuje wiele przejawów ludzkiej kreatywności, ze szczególnym uwzględnieniem cywilizacyjnego dorobku w zakresie kultury, sztuki – z ich bardziej popularnymi, ale nadal wysokimi, odmianami włącznie. Przewodnikami w tych futurologicznych wyprawach są prawdziwi mistrzowie w swoim fachu: Herbert George Wells, Franz Kafka, Stanisław Lem, Philip K. Dick, Kurt Vonnegut, Tadeusz Konwicki, Pierre Boulle czy – zyskujący ogromną sławę nie tylko z powodu serialu Netflixa – Cixin Liu. I najlepsze w tym wszystkim, że „Koniec jest zawsze bliski” Michała Domagalskiego to nie zbiór szkiców, nie seria esejów – to coś więcej gatunkowo. To literatura. / Piotr Łuszczykiewicz