Opis treści
„H.G. Wells, nazwany kiedyś „człowiekiem, który wymyślił jutro”, napisał sto książek i miał setkę kobiet. Był niski, miał brzuszek i piskliwy głos, ale ponoć był lepiej wyposażony przez naturę niż „Dawid” Michała Anioła oraz pachniał orzechami i miodem.
Anna Arno, "Książki. Magazyn do czytania"
U schyłku Dnia H. G Wells przygląda się swemu życiu obfitującemu w ciekawe wydarzenia, książki i kobiety. Od mało obiecujących początków, kiedy to ledwo się utrzymywał z pensji nauczyciela, po gwałtowny sukces pisarza obdarzonego proroczą wyobraźnią, sukces, który wyniósł go na szczyty obcowania z brytyjską socjetą artystyczną i polityczną. Od flirtu z socjalizmem po żarliwe wcielanie w życie idei wolnej miłości, co owocowało wieloma związkami, nie tylko małżeńskimi, i wieloma… skandalami. Sukces czy porażka…?
Przygląda się szkiełkiem i okiem innego znanego pisarza, Davida Lodge’a, tym ciekawiej więc rysuje się portret człowieka nad wyraz utalentowanego, komety na ówczesnym firmamencie literackim, ale i wewnętrznie rozdartego; osobowości narcystycznej, kobieciarza wielbiącego cielesność, ale i romantyczną stronę miłości, na zmianę zniewalającego i nieznośnego, w tym wszystkim jednak nader intrygującego.