Opis treści
Reportaże o młodzieńczej miłości, tej pierwszej, najpiękniejszej, gorącej i zaślepionej, miłości między małżonkami, kochankami, miłości z rozsądku i dla wygody, o gorących uczuciach w wieku bardzo już dojrzałym i brutalnej miłości fizycznej, znaczonej gwałtami i przemocą, a także o miłości matki do dziecka i dzieci do rodziców.
A jednak pisałam o miłości.
Poplątane losy ludzi, pełne zakrętów, przepaści, wzlotów, wzgard i upokorzeń. Labirynt ścieżek, którymi przed laty szłam razem z bohaterami moich reportaży, których życiowe klęski i dramaty zaczynała „wielka miłość” i którzy w dziennikarzu upatrywali zrozumienia, pomocy i ostatniej deski ratunku.
Miłość, nienawiść, rozpacz, samotność, pragnienie śmierci – słowa, które zapisane zostały na szpaltach gazet.
Czy warto je teraz przypominać? – zapytacie. – Było, minęło, a życie toczy się dalej.
Zapraszam państwa do podróży w czasie, do lat 70., 80. i 90. XX wieku, do uwarunkowań społecznych i obyczajowości zupełnie innej niż dzisiejsza.
Oto historie ludzi, które zmuszają do refleksji.
I tylko miłość i uczucia wciąż pozostają takie same.
I. Wlazłowska, fragment Wstępu