Opis treści
Już prawie 60 lat kibice w całej Europie emocjonują się rozgrywkami o klubowe puchary. Dziś nie można sobie wyobrazić futbolu bez rywalizacji z udziałem najlepszych drużyn z poszczególnych krajów. W tym gronie niemal od początku pucharowych zmagań znajduje się Legia Warszawa, najbardziej utytułowany polski zespół.
Na dziś może pochwalić się startami w 33 sezonach pucharowej rywalizacji, podczas których rozegrała 167 meczów (stan na 12.11.2013) i strzeliła blisko 250 goli. Po ostatnim sezonie (2012/2013) warszawski zespół w tabeli wszech czasów europejskich pucharów znajdował się na 60. miejscu na ponad tysiąc sklasyfikowanych drużyn! Mniej meczów od klubu z Łazienkowskiej ma na koncie kilka uznanych firm, jak np. angielski Leeds United, niemiecka Borussia Moenchengladbach, włoskie AC Fiorentina, FC Parma i Lazio Rzym czy hiszpańska Sevilla FC.
Bo Legia na europejskich boiskach nie występowała w roli statysty. Wojskowi mają na koncie dwa półfinały (Puchar Mistrzów 1970 r. i Puchar Zdobywców Pucharów 1991 r.), do tego udział w czterech ćwierćfinałach oraz trzykrotny start w fazach grupowych. Żaden inny polski klub nie ma takich sukcesów w międzynarodowej rywalizacji. To przecież legioniści ustanowili rekordową wygraną polskich drużyn w pucharach, gromiąc w 1972 roku 9-0 islandzki Vikingur Reykjavik. Tylko oni potrafili w 35 minut strzelić 8 goli mistrzom Rumunii lub rozgromić 6-0 przedstawiciela niemieckiej Bundesligi. Jako pierwsi dotarli do ćwierćfinału (PZP 1964/1965). Jako pierwsi znaleźli się w czwórce najlepszych ekip Pucharu Mistrzów i wywalczyli premierowy awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów.
Dzięki dobrej postawie klubu w pucharach, na Łazienkowskiej gościły niemal wszystkie najsłynniejsze europejskie zespoły piłkarskie. Z tego grona brakuje jedynie Realu Madryt, Liverpoolu, Borussii Dortmund, Ajaksu Amsterdam i Juventusu Turyn. Prędzej czy później i tak pewnie zawitają. Kibice Legii przeżyli niezapomniane emocje związane z meczami z AS Saint-Etienne, Atletico Madryt, AC Milan, Interem Mediolan, FC Barceloną, Sampdorią Genua, IFK Goeteborg, Panathinaikosem Ateny, czy nie tak dawno ze Spartakiem Moskwa w Lidze Europy. Można tak jeszcze długo wyliczać, podobnie jak piękne gole Lucjana Brychczego, Kazimierza Deyny, Roberta Gadochy, Dariusza Dziekanowskiego, Leszka Pisza oraz Macieja Rybusa.