Opis treści
Książka jest próbą ukazania potencjału pisarskiego osoby powszechnie kojarzonej z innymi zasługami dla polskiej kultury naukowej. Paweł Pluta upomnieć się chce o zarzuconą przez samego autora dziedzinę twórczości i zapomniany, a po trosze lekceważony, dorobek literacki Józefa Maksymiliana Ossolińskiego. Czy warto? Z punktu widzenia dopełnienia sylwetki znaczącej w dziejach polskiego bibliofilstwa na pewno tak. Praca analityczna i interpretacyjna Pluty ma także inne walory dla historii polskiego literaturoznawstwa historycznego i dla ogólniejszego obrazu kultury literackiej oświeconego wieku osiemnastego. Z jednej strony, kontynuuje Pluta najlepsze tradycje filologiczno-tekstologiczno-edytorskiej wnikliwości i atencji dla każdego szczegółu historycznego i jego potencjału rekonstrukcyjnego, z drugiej – wykorzystuje z umiarem uwrażliwienie na zmiany akcentów, jakie pozostawia przesuwanie się przez historię literatury zainteresowań nowej humanistyki. Dla pojęć „twórczość”, „utwór”, „dzieło” otwiera to nowe możliwości w procesie relektury i reinterpretacji przez przywracanie znaczenia osobie autora, dynamice i przebiegowi procesu twórczego oraz relacyjnemu modelowi odbioru. Wraz z ponownym namysłem nad rolą pisma w kulturze erudycji klasycznej i imitacyjno-emulacyjnych gier intertekstualnych pośród wykształconych elit oświeconego społeczeństwa umożliwiło powstanie interesującej i rzetelnej propozycji historycznoliterackiej.
Z recenzji prof. dr hab. Barbary Judkowiak