Opis treści
Korespondencja hetmańska obejmująca okres od połowy XVII do połowy XVIII wieku, to bezcenne źródło do dziejów Rzeczypospolitej. Idea zebrania, opracowania a następnie wydania listów pięciu hetmanów wywodzących się z rodziny Potockich herbu Pilawa, narodziła się jako odpowiedz na pojawiające się postulaty, niedostatecznego wykorzystania epistolografii w badaniach nad dziejami państwa polsko-litewskiego. Listy wytwarzane w otoczeniu kolejnych hetmanów koronnych, a kierowane do najważniejszych osób w państwie, stanowiły i stanowią doskonałe źródło pokazujące mechanizmy rządzenia państwem, kierowania jego armia, naświetlając jednocześnie wszelkie wady i zalety ówczesnej polityki. Podobnie jak listy kierowane od tychże osób do samych hetmanów. Rozproszone w wielu archiwach, znajdujących się na terenie kilku krajów Europy, często nie dość znane, nie były wykorzystywane przez historyków, w sposób na jaki zasługują. Oddawana w ręce Czytelników seria ;Listów hetmańskich rodu Potockich; ma być próba naprawienia tej sytuacji i wprowadzenia do szerokiego obiegu naukowego listów, które jak można mieć nadzieje, są świadkiem swoich czasów i dziś uzyskują ponownie okazje by przemówić. Przyglądając się postaci hetmana Szczęsnego Kazimierza Potockiego, odnosi się wrażenie, że nie został on zauważony i doceniony przez historiografię. Jego działalność wojskowa i polityczna są najczęściej oceniane krytycznie. Przede wszystkim eksponowany jest brak jego umiejętności wojskowych oraz niestabilność polityczna, co jest raczej cechą charakterystyczną elit przełomu XVII i XVIII wieku. Niniejsza praca pozwoli poznać czytelnikowi najważniejsze fakty z życia hetmana Szczęsnego Kazimierza Potockiego, który był doświadczonym żołnierzem. Z całą pewnością, nie był postacią krystaliczną, ale kontrowersyjną, ukształtowaną ideologicznie, prezentującą radykalną postawę oraz posiadającą jasno sprecyzowane poglądy polityczne. Wydaje się, że Szczęsnemu Kazimierzowi Potockiemu przez całe życie przede wszystkim przyświecało dobro państwa. Ponadto dbał o armię, a gdy dostał szansę samo-dzielnego dowodzenia też ją wykorzystał, nie dopuszczając do jej wewnętrznego i zewnętrznego rozbicia.