Opis treści
Osią narracji jest ewolucja polityki motoryzacyjnej państwa. Autor pokazuje jej ideologiczne, ale też praktyczne uwarunkowania. Pisze o roli, jaką planiści przewidywali dla motoryzacji indywidualnej w planie trzyletnim i sześcioletnim. Następnie śledzi zmiany myślenia o niej w okresie prokonsumpcyjnego zwrotu w polityce gospodarczej w pierwszych latach rządów Gomułki i w okresie, gdy w drugiej połowie lat sześćdziesiątych Gomułka próbował nastawić gospodarkę bardziej proeksportowo. Drugim istotnym wątkiem przewijającym się przez całą książkę jest ten związany z poziomem życia. Autor odnosi ceny pojazdów i koszty ich użytkowania do poziomu dochodów. Pokazuje, z jakich kręgów społecznych rekrutowali się właściciele samochodów, kto mógł sobie pozwolić na własne auto i jakie strategie jego zdobycia obierali obywatele, którzy pomimo skromnych dochodów chcieli zrealizować marzenie o własnym samochodzie. Pisząc o tych sprawach, znacząco poszerza naszą wiedzę o codzienności PRL.
Fragment recenzji dr. Mariusza Jastrzębia
Przeprowadzona przez dr. Wilka szeroka analiza rozwoju motoryzacji w Polsce w latach 1945-1970 dostarcza nam kilka istotnych wniosków. Z lektury recenzowanej książki wyłania się obraz władzy państwowej nader ostrożnej jeśli chodzi o motoryzację i niedostrzegającej korzyści płynących z rozwoju przemysłu samochodowego w Polsce. Postawa ta miała pewne konsekwencje. Przez cały omawiany okres mieliśmy do czynienia z przewagą popytu nad podażą w sektorze motoryzacyjnym w kraju. Deficyty te prowadziły do sytuacji, w której polskie społeczeństwo starało się zdobyć wymarzony samochód, wykorzystując każdy możliwy sposób, co w książce dr. Wilka zostało bardzo dobrze ukazane. Lektura recenzowanej pracy skłania do refleksji, że rozwój przemysłu motoryzacyjnego w okresie powojennym był dla Polski szansą wejścia na drogę modernizacji (jak się wydaje, w nowocześniejszym wydaniu, bliższym Zachodowi). Niestety, szansa ta została w dużej mierze zmarnowana, a polskie społeczeństwo na swój „samochód dla ludu" musiało czekać do lat siedemdziesiątych XX wieku.
Fragment recenzji dr. Jarosława Dulewicza