Opis treści
Wiele dziesięcioleci minęło, kiedy zerkając w czasie lekcji pod pulpit szkolnej ławki albo chowając się w krzakach Pola Mokotowskiego czy szczęśliwickich glinianek przed tropiącymi wagarowiczów tzw. trójkami szkolnymi (...), z wypiekami na twarzy wertowałem bokserskie czasopisma. Tracąc kontakt z otaczającym światem oddawałem się lekturze książek mojego wielkiego idola, Aleksandra Rekszy. Spod którego pióra wychodziły pięściarskie historie, pojedynki oraz losy ringowych herosów. Opisywane w sposób tak sugestywny i plastyczny, że nie ruszając się z miejsca mogłem towarzyszyć Staśkowi Kiecalowi, „Zabójcy z Michigan” w jego heroicznym pojedynku z „Olbrzymem z Galveston”, ekscytować się spod ringu w Madison Square Garden pojedynkiem „Polskiego Pioruna” Eddiego Rana z „Fargo Express” Billym Petrole. W warszawskiej Hali Gwardii, w gęstym tłumie zdzierać gardło „Brawo Stamm!” - podczas dekoracji naszych pięciu mistrzów Europy. Czy marznąć na pokrytej plandeką platformie ciężarówki wiozącej pięściarzy na powojenny mecz z Czechosłowacją albo w lejącym się z nieba żarze oglądać na Yankee Stadium zmagania Ray „Sugar” Robinsona z Joey Maximem...
Wychodzące spod pióra Mistrza Aleksandra historie trafiały do umysłów i serc pokoleń, działały na wyobraźnię młodych adeptów boksu, wiele pięściarskich karier miało swój początek w lekturze jego opowieści. Podejmując się opisania wydarzeń i postaci minionych epok, mam świadomość, iż warsztat Mistrza jest niedościgniony, że dzielą mnie od niego lata świetlne, że zarówno bogactwo słów, jak i historyczna wiedza, erudycja oraz płynna narracja Aleksandra Rekszy, są nieosiągalne. Niemniej podjąłem się napisania tej książki, ponieważ chcę wydobyć z zapomnienia, z bardziej czy mniej zamierzchłej przeszłości zdarzenia i postaci, przywrócić pamięci tych, których historie ekscytowały pokolenia, sprawiały, że pięściarstwo przykuwało ogromną uwagę, gościło na pierwszych stronach największych, nie tylko sportowych gazet. Boks od ponad stu lat budził emocje, choć nie zawsze pozytywne. Również takie, które zmuszały do refleksji, bywały przestrogą...
Za chwilę wybierzemy się w podróż do tamtych lat. Do czasów historycznych, ekscytujących, choć niekiedy budzących grozę pojedynków, do oszałamiających sukcesów i równie spektakularnych upadków. Topniejących majątków, życiu w skrajnej nędzy i całkowitym zapomnieniu. Poznamy niestrudzonych i zdeterminowanych popularyzatorów pięściarstwa, ryzykantów - twórców i reżyserów największych pięściarskich spektakli, ale również gangsterów i szubrawców, dla których zainteresowanie boksem kończyło się z pierwszym ringowym gongiem.
Autentyczności opowieści podkreślą, atmosferę tamtych lat oddadzą fragmenty artykułów i wywiadów – w publikacjach z tamtych czasów, kiedy owe wydarzenia miały miejsce. Nie zabraknie więc fragmentów tekstów i mojego idola, bohatera jednego z rozdziałów- Aleksandra Rekszy.
Zapraszam do lektury.
Autor