Opis treści
Rzecz się dzieje w następnej dekadzie, gdy na skutek spirali kryzysu zostaje wprowadzone prawo o eksterminacji osób, które ukończyły sześćdziesiąty rok życia. Jeden z owych sześćdziesięciolatków – Maks Dyzma Kowalski, nie ma ochoty poddać się temu barbarzyńskiemu prawu i próbuje uciec prześladowcom. Czy uda mu się ta sztuka…?
Drugi bohater to młody yuppie Marco Mars, który uważa, że wie wszystko i w ogóle przesympatyczny z niego gość. Marco Mars, wzięty projektant po przejściach, usilnie poszukujący kobiety swego życia – odnajduje ją w osobie pięknej pani prezes Zakładu Usług Socjalnych. Po drodze zostaje wplątany w rozgrywki Szwadronów Śmierci polujących na krnąbrnych starców, którzy nie chcą dobrowolnie poddać się makabrycznemu prawu. Czy wyjdzie z tego cało…?
Książka trzyma w napięciu do ostatniego zdania, a zwroty akcji wręcz zaskakują. W książce nie brakuje sensacji, gorącego romansu i głębokich przemyśleń.