Opis treści
Niuniuś pierwszy raz idzie do prawdziwego muzeum i zobaczy prawdziwe dinozaury, a co ważniejsze: prawdziwe kości dinozaurów!
Jest bardzo podekscytowany i całym sobą to okazuje. Niestety pan strażnik ciągle tylko mówi, czego nie wolno, a co trzeba, krzywo patrzy i ucisza dzieci.
Co z tym zrobi tata Niuniusia? "Można być niemiłym, ale to się w ogóle nie opłaca. Z niemiłymi przykro się rozmawia i żadne dziecko nie ma ochoty niczego się od nich nauczyć. A dzieci potrzebują się uczyć, bo są jeszcze małe i nie wiedzą wszystkiego.
Każdego dnia uczą się od dorosłych, co można, a czego nie, jak się zachować, kiedy i co wypada. Kto choć trochę zna dzieci, ten wie, że: po pierwsze, nauka najlepiej wychodzi im przez zabawę, a po drugie, najwięcej uczą się one od życzliwych i miłych dorosłych.
Byłoby dobrze, gdyby niemili dorośli chwilę się nad tym zastanowili”.