Lapidarność stylu Hanny Krall i korowód postaci jak z prozy Bohumila Hrabala. Pierwsza od lat dwudziestu powieść Zyty Oryszyn. Kunsztowny, finezyjny obraz losów przesiedleńców i ich dzieci, którzy po wojnie osiadają w poniemieckim miasteczku na Dolnym Śląsku. Lekko groteskowa opowieść o sposobach na przeżycie w nowej, absurdalnie niebezpiecznej i wciąż zmieniającej się rzeczywistości, w czasach, gdy wszystko było polityczne i światopoglądowe. Panorama obejmująca okres od II wojny do stanu wojennego. Książka, na którą warto było czekać!