Opis treści
Piękna powieść o odwadze i wielkiej miłości, która pozwala przetrwać w trudnych czasach. Rok 1942. Do drzwi domu Rzewnickich puka uciekająca przed Niemcami rodzina polskiego pułkownika, która ukrywała okolicznych Żydów. Przerażeni ludzie błagają o schronienie, jednak pomaganie im byłoby dla małżeństwa zbyt niebezpieczne. Decydują się więc na ocalenie dwójki najmłodszych dzieci, pozostali muszą uciekać. Po jakimś czasie do domu przyjeżdżają Niemcy i zabierają Antoniego Rzewnickiego. Mężczyzna wraca na drugi dzień, ale nie jest już sobą. Rok 1989. Maria Wysocka mieszka wraz z mężem i córką w Nieckowie pod Tarnowem. Tu się wychowała, tu jest jej miejsce na ziemi. Pewnego dnia otrzymuje jednak list, który wszystko zmienia… Czy kobiecie uda się zwyciężyć z demonami przeszłości? Czy prawda wyzwala, czy niszczy?
Elżbieta 30-04-2020
Elżbieta 30-04-2020
Historia którą opisuje autorka ,dotąd mi nieznana ,wciąga od pierwszych stron.Losy głownych bohaterów przeplatają się na płaszczyżnie czasowej,.Czasy wojenne i lata 80 a raczej końcówka czyli 89 rok czas wyborów na prezydenta,obalenie komunizmu przez Solidarność.Bojkotowanie tych wyborów ,by Lech Wałęsa nie został prezydentem.Głowna bohaterka Maria ,mieszka w Nieckowie z mężem i córką .Tu się wychowała i jest przekonana że to jej miejsce na ziemi.Wszystko zmienia się gdy otrzymuje od siostry list ,który napisała jej mama i chciała by otrzymała go po jej śmierci.Maria musi zmierzyć się z przeszłością,czy uda jej się pokonać demony przeszłości.Co wydażyło się w 1942 roku ? Jakie to ma konsekwencje?Kim był Antoni Rzewnicki i co zrobili mu Niemcy że z człowieka odważnego stał się już inną osobą? Czy lepiej jest znać prawdę ,czy lepiej gdyby się jej nie poznało?
Opinia nie jest potwierdzona zakupem
bookoholik27 30-04-2020
bookoholik27 30-04-2020
Zacznijmy od tego, że uwielbiam historie z czasów wojennych. Za sobą mam między innymi takie książki jak "Medaliony" Zofii Nałkowskej (które wzbudziły we mnie niedowierzanie, osłupienie, smutek) czy "Kołysanka z Auschwitz" (która poruszyła mnie do łez). I tego oczekuję od książek o takiej tematyce - mają wzbudzać emocje. Tego niestety zabrakło mi w tej powieści. Początek zapowiadał się bardzo obiecująco. Ciekawa historia, chęć poznania dalszych losów bohaterów. Później niestety było coraz gorzej. Wydaje mi się że autorka zaczęła się gubić w całej historii i powstał chaos. Szczególnie mam na myśli rok 1989. Plusem tej książki może być gonitwa w poszukiwaniu prawdy o samym sobie i swojej przeszłości. Często nie zdajemy sobie sprawy z tego, że utkaliśmy własne wyobrażenia na dany temat, tudzież zostaliśmy oszukani. Dlatego musimy podjąć decyzję czy gonić za prawdą, bo czasem przyniesie nam wyzwolenie a czasem potrafi zniszczyć
Opinia nie jest potwierdzona zakupem