Opis treści
Nie, to nie jest kolejna książka o poetach języka angielskiego. Wiadomo, anglojęzyczni poeci, zwłaszcza dwudziestowieczni, zadomowieni są w polszczyźnie na dobre i nie od dzisiaj. Weszli w krwioobieg literatury polskiej, podsunąwszy jej zróżnicowane dykcje i języki jej opisu. W najnowszej książce Wita Pietrzaka znajdziemy więc wielu dobrych znajomych, od Yeatsa, Pounda, Eliota i Audena po Larkina, Harrisona i Muldoona. Ale są tu też poeci nieprzyswojeni, choć z imponującym dorobkiem, jak J.H. Prynne czy Peter Gizzi. Pietrzaka jednak nie interesują zastane podziały i klasyfikacje: z jednakową wnikliwością penetruje obszary wydawałoby się doskonale opisane i takie, w które mało kto się dotychczas zapuszczał. Przygląda się poetom, którzy zdążyli się już zamienić w szacowne instytucje, i takim, którzy świadomie pozostają w niszach. W swoich erudycyjnych szkicach swobodnie wędruje po rozległym obszarze współczesnej humanistyki, jakby wiersz był dla niego zaproszeniem do włączenia się do najważniejszych debat współczesności. Ostrożnie, poezja to szkice napisane przez kogoś, kto ma wprawdzie znakomite przygotowanie anglistyczne, ale pisze przede wszystkim jako uważny czytelnik, próbujący z poezją nawiązać dialog, stawiający wierszom nieoczywiste pytania i układający je w ciągle nowe, fascynujące mozaiki. Tę książkę napisał ktoś, kogo poezja po prostu obchodzi.
dr hab. prof. UŁ Jerzy Jarniewicz