Opis treści
Może ten materiał całkowicie autentyczny zainteresuje niejedną matkę, nauczycielkę, a nawet rówieśnice Anielki. Dla mnie był on rewelacją. Poznałam moje dziecko naprawdę dopiero po śmierci...
matka
Ten tydzień powinien być lepszy. Musi być lepszy. Jasny mi tyle łaski okazuje! Gdy dzisiaj modliłam się za naszą klasę, odczułam to dobrze. Przecież tyle jest godniejszych, silniejszych, a On nawrócił właśnie mnie, chromą i ślepą, oblepioną błotem i łachmanami, z dalekich, ciemnych dróg i doprowadził, pokazał, dał złożyć sobie hołd. I prowadzi dalej, chociaż ja tak upadam, takam słaba. Nie wiem, nie pojmuję tego miłosierdzia. Ta miłość miażdży mnie. Nie mam, nie mam nic, żeby Mu podziękować! Tylko może jedno... Odczułam to dziś wyraźniej niż przedtem, On to potwierdził. Zrozumiałam, że całe życie ma być ofiarą i tylko ofiarą. Ofiarą dla Niego, słodszą niż wszystkie inne, bo polegającą tylko na dążeniu do Niego. O, jaki On dobry, jaki dobry!
Fragment pamiętnika