Opis treści
"Yamato" i "Musashi" to dwa największe okręty w swojej klasie na świecie.
Jak to się stało, że Amerykanie nie wiedzieli nic na temat ich danych aż do końca wojny, mimo
złamanego przez nich purpurowego kodu marynarki japońskiej?
Jak rozwiązano trudności konstrukcyjne okrętów? Jak chroniono ich budowę przed wywiadem
przeciwnika? Mam nadzieję, że ta książka odpowie czytelnikom na te frapujące pytania. Przynajmniej, jeśli chodzi o "Musashiego", ponieważ jest to opowieść przede wszystkim o budowie i przebiegu służby tego właśnie kolosa. Zastosowane na pancernikach nowatorskie rozwiązania sprawiły, że obie jednostki uważane były za niezatapialne. I obie zatonęły w dramatycznych okolicznościach, nie mogąc wykazać swojej wyższości nad tą klasą okrętów przeciwnika. Gdy wchodziły do służby, okazały się już przeżytkiem, dlatego trzeci pancernik tego typu został przebudowany na lotniskowiec.
To trochę nietypowa książka z serii z kotwiczką. Opowiada ona bowiem w głównej mierze o budowie okrętu, która, jak się okazuje nie była wcale mniej dramatyczna od przebiegu jego służby. Ukazuje więc nieznane dotąd polskiemu czytelnikowi fakty. Admirał Isoroku Yamamoto zwykł mawiać, że trzy największe rzeczy, jakie zbudowała ludzkość to: piramidy, mur chiński i... "Musashi". Akira Yoshimura znakomicie relacjonuje budowę pancernika, pokazując nam, że można napisać pasjonującą książkę nie tylko o bitwach na morzach, ale również o budowie okrętu.