Opis treści
Emilia, warszawska prawniczka porzuca wielkomiejską karierę, aby zamieszkać w Pełniku, miejscowości leżącej w leśnych ostępach Kotliny Kłodzkiej, w której się wychowała. Odziedziczony po zmarłej ciotce dom ma się okazać wyzwoleniem, kluczem do życiowych zmian. Dziewczyna planuje odnowić dworek i prowadzić w nim pensjonat. Nie zna jednak sekretów, jakie kryje z pozoru sielski Pełnik. Spadek ciotki Edny okaże się czymś o wiele więcej niż tylko podupadającą posiadłością, w której Emilia planuje generalny remont... W jej nowym życiu, pełnym napięcia i dziwnych wydarzeń, pojawią się jednocześnie dwaj mężczyźni, skrajnie różni, lecz równie fascynujący. Emilia wahać się będzie między ciepłem i poczuciem bezpieczeństwa, jakie daje jej jeden, a diaboliczną namiętnością drugiego. Czy mrok ogarnie ten świat? Co wspólnego z przeklętym dziedzictwem ma tajne stowarzyszenie Omnia Paribus? Czy miejscowe legendy kryją w sobie ziarno prawdy?
Czytelnik 15-09-2021
Czytelnik 15-09-2021
"Z tyłu, tuż za nią, pojawiła się druga postać. Znajdowała się w cieniu, ale poznał go, poznał tego demona..." * Wieści o niespodziewanej śmierci ciotki wywracają życie Emilii do góry nogami. Kobieta porzuca wielkomiejską karierę i wraca do Pełnika, z którego w młodości z radością uciekła, a teraz chce szukać w nim wytchnienia. Nigdy, jednak nie podejrzewała, że mieszkańcy miasteczka oraz odziedziczona przez nią posiadłość skrywają tajemnice mroczniejsze niż przysłowiowy "trup w szafie". Pytanie, czy Emilia da radę sprostać sekretą i pradawnej magii, które staną na jej drodze do nowego życia... * "Pełnik" w dwóch zdaniach to: ▪️Powieść grozy, w której moim zdaniem brakuje grozy. ▪️Wciągająca obyczajówka z mrocznym klimatem i fantastyką w tle. O co więc w tym chodzi? * Autorka bardzo oszczędnie dawkuje tę całą grozę, przez co, zanim do głosu doszły naprawdę mroczne motywy, musiałam się zmierzyć z chwiejną emocjonalnie bohaterką, która właściwie bała się własnego cienia lub wieszaka w kącie pokoju. * Jednak wraz z ubywającymi stronami daje się wyczuć zmianę klimatu. Ludowe wierzenia, tajne stowarzyszenia, wizje i niecodzienne zgony sprawiają, że książka naprawdę wciąga, a chwilami na plecach mogą pojawić się ciarki. Chociaż tak naprawdę dopiero ostatnie rozdziały fundują nam, to czego można oczekiwać po powieści grozy. * To na co koniecznie chcę zwrócić uwagę to: ✔Ciekawie wykorzystane wierzenia ludowe. ✔Intrygujący wątek fantastyczny zgrabnie wpleciony w fabułę. ✖Irytująca kreacja głównej bohaterki, która momentami nie tylko zachowuje się idiotycznie ale, co gorsze, doskonale zdaje sobie z tego sprawę. * "Pełnika" czytało mi się po prostu dobrze i pomimo że nie jest to typowa powieść grozy, to ani mrocznego klimatu, ani fajnego w odbiorze stylu nie można mu odmówić. Książkę oceniam na 7/10 i zachęcam do lektury każdego, kto poczuł, że jest choć odrobinę zaintrygowany.
Opinia nie jest potwierdzona zakupem