Opis treści
Od kilku dni pada śnieg. Na obrzeżach belgijskiego miasteczka Lanzerath stacjonuje pluton amerykańskiej 99. Dywizji Piechoty. Osiemnastu młodych żołnierzy dopiero co ukończyło szkolenie i zostało wysłanych do Europy. Otrzymali jasny rozkaz: „Okopać się i czekać!”.
Nic nie zapowiadało, by poranek 16 grudnia 1944 roku był początkiem największej bitwy, jaką podczas drugiej wojny światowej stoczyła armia amerykańska. O godzinie 5.30 rozpoczął się potężny ostrzał artyleryjski, a niespełna trzy godziny później do walki ruszyły elitarne jednostki pancerne i spadochronowe Wehrmachtu oraz SS. Dowodzony przez dwudziestolatka pluton do ostatniego naboju bohatersko odpierał ataki przeważających sił nieprzyjaciela. Najgorsze było jednak dopiero przed nimi.