Opis treści
Zofia Walas jest niezwykle ciekawym zjawiskiem, zarówno jako osoba fizyczna (sorry za ten prawniczy zwrot), jak i twórczyni. Chciałabym napisać, że poznałam ją bliżej, ale to nie byłaby prawda. My się wprawdzie zaprzyjaźniłyśmy, lecz nadal chyba jej dobrze nie znam, gdyż ta pozornie otwarta, wesoła, wręcz entuzjastyczna i bezproblemowa, dwustuprocentowa kobieta nie odsłania się zbyt chętnie. Również jej leciutkie w formie jak westchnienia wiersze kryją w sobie tajemnicę...
( „Niepokalane poczęcie wierszy Zofii Walas” - fragment)
Beata Kępińska
O SOBIE
Piszę - wiersze uwalniam zamknięte we mnie słowa.
Może otworzą czyjeś serce i zaczną znaczyć od-nowa.
O WIERSZACH
TO wiersze mnie piszą-obnażają każdym słowem.
Jestem już prawie naga-miłość w werset ubrana.
Modlitwa pielgrzyma
Z prochu powstać kazałeś
Czas i miejsce wybrałeś
Duszę dałeś i ciało pielgrzyma
Pod nogami mam ziemię
W górze gwiazdy i Ciebie
Laską moją poezja – modlitwa
Plecak olśnień i marzeń
I okruszki wydarzeń
Już nieważnych, bo wszystko przede mną
Każdy krok mnie przybliża – droga prawie przebyta
Niebo jasne – otarły łzy chmurki
Mam na imię miłość
Milczysz, Nie piszesz,
Nie odpowiadasz na listy,
Nie otwierasz nawet kopert.
Nic nie wiesz o mnie.
Mam na imię miłość
I nigdy nie zdarzyłam się tobie