Opis treści
Magdalena Kaźmierczak – „krakowianka z urodzenia i dorastania” – jak mówi o sobie. Autorka materiałów szkoleniowych dla nauczycieli i podręczników do kształcenia zawodowego, tym razem kieruje swoją książkę do młodszych czytelników.
Blucek pozwolił mi wrócić do mojego ukochanego miasta. Latając z nim po urokliwych miejscach, znów spędzam miłe chwile.
Chyba pozazdrościłam Paryżowi Quasimoda. Idąc kiedyś ulicą Mikołajską do Rynku w Krakowie, przyjrzałam się elementom architektonicznym pod dachem kościoła Mariackiego. Jest tam mnóstwo zakamarków, w których mogłaby zamieszkać baśniowa istotka. Wiedziałam, że musi umieć latać, bo dach jest wysoko. Powinna być mała, zwinna i niezbyt widoczna dla ludzi. Tak wpadł mi do głowy (dosłownie!) niebieski nietoperz. Jego przygody wiążą się głównie z Krakowem – historią, zabytkami i tradycjami, o których też można w tej książce przeczytać. Nie będzie nudno, przecież Blucek nigdy się nie nudzi!
Blucek właśnie się przeciągał, gdy zatrzepotało coś różowego i do jego izdebki wpadła Nola.
Błękitny nietoperz uśmiechnął się na widok swojej różowej siostrzyczki.
– Cześć, Blucek, wybierasz się gdzieś? – zapytała.
– Jasne, właśnie miałem zobaczyć, co się dzieje na Rynku – odparł Blucek. – A ty co tu robisz?
– Jestem, bo właśnie się dzieje – powiedziała Nola. – Mroczek wisi na księżycu i boi się, że spadnie.
– Co?! Na księżycu?! Mroczek?! – Blucka aż zatkało ze zdziwienia. – Co ty pleciesz?
– Wcale nie plotę – oburzyła się Nola. – Wisi i piszczy.
Czytelnik 07-03-2021
Czytelnik 07-03-2021
Ale to jest piękne!!!! Zakochałam się w tych postaciach, Blucek, Nola, Mroczek <3
Opinia nie jest potwierdzona zakupem