Opis treści
Jakie są – jeśli w ogóle są – granice muzycznego romantyzmu? Czy można mówić o romantyzmie bez granic? Pytania nabierają szczególnej wagi przy założeniu – co jest tezą naczelną tych szkiców i czego prawdziwości usiłują one dowieść – że muzyka jest tą sztuką, którą duch romantyzmu przeniknął najgłębiej i poruszył najsilniej. Ona właśnie, ze wszystkich sztuk najżywsza, stanowi gorące centrum romantyzmu; w niej też romantyzm przejawia się – historycznie rzecz biorąc – najwcześniej, trwa najdłużej i wygasa najpóźniej.