Opis treści
Żywiecczyzna, XIII wiek. Zima w górach jest surowa i codzienność wystawia ludzi na ciężkie próby. Nocą, gdy ktoś próbuje wtargnąć do domu Żywki, kobieta bez namysłu chwyta za kuszę, gotowa bronić rodziny i dobytku. Nie wie, że jej życie właśnie splotło się z losem człowieka skrywającego tragiczną tajemnicę. Kim jest napastnik? Czy do Zabłocia przywiódł go przypadek, czy może przeznaczenie? I co tak naprawdę czai się w mrocznych lasach wokół zagrody, a co jest jedynie wytworem wyobraźni? Słowiańska krew to intrygująca fabuła, która łączy historię i słowiańskie wierzenia w opowieść o bolesnej przeszłości, ludzkich namiętnościach, moralnych dylematach oraz cienkiej granicy między rzeczywistością a magią.
ola_lifestyle 11-06-2025
ola_lifestyle 11-06-2025
Drugi tom serii Anny Krzysteczko nie tylko dorównuje pierwszemu („Słowiańskie serce”), ale jeszcze bardziej mnie wciągnął i rozkochał w tej słowiańskiej, dzikiej, magicznej rzeczywistości. Żywka i Sambor to duet idealny – ona ogień, on spokój, ale razem tworzą historię, od której nie mogłam się oderwać. W ich świecie roi się od emocji, niebezpieczeństw, starych wierzeń i duchów przeszłości. Są legendy, są biesy, są cuda – a wszystko to dzieje się w XIII wieku na Żywiecczyźnie, którą autorka oddała tak barwnie, że miałam wrażenie, jakby mgła z tamtych lasów wpełzła mi do pokoju. Anna Krzysteczko pisze językiem, który buduje klimat – stary, słowiański, pełen detali. Dzięki temu nie tylko czytasz, ale wręcz żyjesz tą historią. Czuć, że autorka zna te miejsca, te tradycje i że włożyła w tę książkę serce. To opowieść o sile miłości, kobiecej odwadze i starciu dwóch światów – pogańskiego i chrześcijańskiego. Ale to także powieść o tym, jak bardzo potrzebujemy siebie nawzajem. I że czasem największe cuda dzieją się w codzienności. Jeśli lubicie historię, magię, silne bohaterki i dawną Polskę – musicie sięgnąć po tę serię. A ja? Już niecierpliwie czekam na tom trzeci.
Opinia nie jest potwierdzona zakupem