Opis treści
Przejmująca powieść oparta na prawdziwej historii sióstr Podgórskich – Heleny i Stefanii, które podczas II wojny światowej ocaliły trzynaścioro Żydów, ukrywając ich na poddaszu własnego domu.
Jedno pukanie do drzwi mogło dla wszystkich oznaczać śmierć…
Przemyśl, 1943 rok. Nastoletnia Stefania Podgórska, nazywana od dziecka Fusią, pracuje w sklepie rodziny Diamantów. Jest zaręczona z jednym z ich synów, co młodzi muszą jednak utrzymywać w tajemnicy – ona jest katoliczką, on Żydem.
Wszystko się zmienia, kiedy do Przemyśla wkracza armia niemiecka. Diamantowie zostają zesłani do getta, a matka i brat Fusi na roboty przymusowe do Niemiec.
Stefania zostaje sama w okupowanym mieście, mając pod opieką kilkuletnią siostrę Helenkę.
Nagle rozlega się pukanie do drzwi. To Max Diamant, który wyskoczył z pociągu jadącego do obozu śmierci. Siostry podejmują odważną decyzję o ukryciu Maxa, a potem dwunastu kolejnych Żydów.
Odtąd znów czekają na pukanie do drzwi, które może oznaczać koniec dla wszystkich.
____
"Książka jest wierna prawdziwej historii dzięki gruntownym i skrupulatnym badaniom, jakich dokonała autorka, przygotowując się do jej napisania. Sharon stworzyła porywającą opowieść, która łączy w sobie poczucie wszechogarniającego strachu z pewną niefrasobliwością oraz ukazuje niezwykłą wewnętrzną siłę młodej kobiety, mojej Mamy. Światło ukryte w mroku przekroczyło moje najśmielsze oczekiwania". – Ed Burzminski, syn Stefanii Podgórskiej
pola_reads 09-08-2020
pola_reads 09-08-2020
Lubię książki historyczne, jednak ograniczam się raczej do czasów II wojny światowej. Ten okres jest dla mnie najbardziej wstrząsający. "Światło ukryte w mroku" Sharon Cameron jest właśnie taką historią. Cieszyłam się, że tym razem nie była to opowieść dziejąca się w obozie koncentracyjnym. Mało tego, to książka oparta na faktach, tym bardziej jest dla mnie zdumiewające, że ktoś może wykazać się taką odwagą. Stefania Podgórska już od najmłodszych lat była bardzo rezolutna. Postanowiła, że będzie mieszkać w mieście i z pomocą starszych sióstr uknuła mały spisek i jej mama musiała pozostawić ją w Przemyślu. Nasza bohaterka zaczęła pracę w sklepie u państwa Diamantów. Wkrótce była traktowana jak członek rodziny. Jednak gdy do Polski wtargnęli Niemcy los wszystkich stał się mocno niepewny, gdyż jej pracodawcy było Żydami. Jednak z tej historii możemy przekonać się, że odwaga ludzka nie zna granic. I naprawdę jesteśmy w stanie dla drugiego człowieka znieść wiele. Książka ma prawie 500 stron, ale nie odczułam tego. Była naprawdę ciekawie napisana. Może chwilkami ociupinke mi się dłużyło, ale to chyba jedyny minus tej powieści. Były w niej momenty wstrząsające, były również wzruszające. Bałam się strasznie o główną bohaterkę i jej rodzinę. Martwiłam się, że naprawdę to wszystko źle się skończy, bo rzadko przy takich tematach liczymy na dobre zakończenie. Książka bardzo zyskuje na tym, że jest oparta na faktach. Aż wydaje się nieprawdopodobne, że takie rzeczy się kiedyś działy. Mimo to historia ta natchnęła mnie pozytywnie. Oby więcej takich ludzi jak główna bohaterka książki. Wtedy świat stałby się lepszy.
Opinia nie jest potwierdzona zakupem