Opis treści
W wyniku zamachu na World Trade Center i Pentagon z 11 września 2001 roku prezydent George W. Bush wypowiedział wojnę terrorystom, ich przywódcy Usamie Ibn Ladinowi oraz Talibom z Afganistanu, którzy dali im schronienie. Od tego momentu hasło „wojna
z terroryzmem” stało się jednym z kluczowych pojęć opisujących politykę międzynarodową wielu państw zachodnich.
Czym jednak jest terroryzm? Czy rzeczywiście jest to obca i wroga siła, zagrażająca nam ze strony fundamentalistów islamskich? Terry Eagleton w książce Święty terror pokazuje, że afgańscy Talibowie, dokonujący zamachów w imię Allacha to tylko jedno z wcieleń idei terroru, która leży u podstaw również i naszej, zachodniej kultury. Książka ta odsłania genealogię współczesnego terroryzmu, od starożytnych obrzędów i średniowiecznej teologii do osiemnastowiecznej wzniosłości i Freudowskiej podświadomości.
„W sercu ludzkiej cywilizacji tkwi coś, co jest z nią głęboko sprzeczne. Pewien rodzaj „terroryzmu” jest wbudowany w starannie wypracowane reguły naszej cywilizacji. Żadna cywilizacja nie może przetrwać bez pewnego poziomu barbarzyństwa, ale i on nie zapewni jej istnienia, ponieważ szkodzi jej terror, który prowadzi do mordowania niewinnych. Należy przeciwstawiać się terrorowi - odwołując się do przemocy, jeżeli zajdzie taka potrzeba - jako sile dążącej do zniszczenia pokojowo nastawionych ludzi w imię własnych ideologicznych celów”.
T. Eagleton, Święty terror „Im częściej społeczeństwa Zachodu reagują na ataki terrorystyczne bezprawnymi działaniami, tym bardziej pomniejszają duchowe i polityczne zasoby, których rzekomo bronią. Bez wątpienia jest to jeden z celów samych terrorystów. W tym sensie triumf staje się porażką, jako że zwycięstwo militarne przeistacza się w klęskę moralną”.
T. Eagleton, Święty terror