Opis treści
Wśród dzisiejszych anglojęzycznych krytyków kultury nie sposób znaleźć kogoś ważniejszego niż Eagleton.
„The Guardian”
To wyjątkowa okazja, by rozkoszować się sztuką krytyki kultury społeczeństwa w najczystszej postaci! [...] Koniec teorii wskazuje nie tylko na to, co nastąpi po zmierzchu ponowoczesnych studiów kulturowych. To też wspaniały przykład teorii, która będzie żyła jeszcze długo po „śmierci teorii”. Slavoj Žižek
Ogłosiliśmy już śmierć Boga, człowieka, podmiotu i autora – czy nadszedł też czas na ogłoszenie śmierci teorii? Czy po postmodernizmie, postkolonializmie, poststrukturalizmie żyjemy w epoce post-teoretycznej? Terry Eagleton odpowiada: „Nie możemy być nigdy «po teorii», ponieważ nie istnieje refleksyjne ludzkie życie bez niej”.
Koniec teorii to polemika ze współczesną fantazją o niezależnym, kierowanym wolą mocy podmiocie. Jest to też próba opisu świata globalnego kapitalizmu i „wojny z terrorem”, w którym postęp ciągle oznacza przede wszystkim postęp technik panowania i wyzysku. Eagleton przystępuje do tego poważnego zadania z lekkością felietonisty, swadą gawędziarza i pasją zaangażowanego intelektualisty.
Brytyjski profesor rozprawia się z ograniczeniami współczesnej myśli, krążącej ciągle jałowo wokół problemów „klasy, rasy i genderu”. Sięga po Arystotelesa i Marksa, Freuda i św. Augustyna. Upomina się o wspólnotowy wymiar ludzkiej egzystencji. I o miłość. Miłość stawia ponad autonomię, Jezusa – ponad Fausta, dobre życie we wspólnocie – ponad wolę mocy. Łącząc Marksa z Grekami, socjalizm z chrześcijaństwem Eagleton stawia nas wszystkim przed fascynującym wyzwaniem. Nie tylko intelektualnym.