Juliusz Strachota urodził się w 1979 roku. To polski pisarz, kulturoznawca, podróżnik i fotograf. Do tej pory napisał sześć książek. Za powieść „Turysta polski w ZSRR” nominowany był do Nagrody Literackiej „Nike” i Nagrody Literackiej Gdynia.
Strachota studiował kulturoznawstwo na Uniwersytecie Warszawskim oraz fotografię na Wyższej Szkole Filmowej w Łodzi. Jego pierwsza proza ukazała się w „Czasie Kultury”. Następnie Strachota publikował w „Ha!Arcie”, „Lampie”, „Gazecie Wyborczej” i „Polityce”.
Oprócz marzeń warto mieć papierosy - debiut literacki Juliusza Strachoty
Juliusz Strachota debiutował książką „Oprócz marzeń warto mieć papierosy”, która ukazała się w 2006 roku. Druga książka Strachoty – „Cień pod blokiem Mirona Białoszewskiego” – ukazała się w 2009 roku. Rok później nakładem wydawnictwa Lampa i Iskra Boża ukazała się trzecia książka Strachoty pt. „Zakład nowego człowieka”.
W czerwcu 2014 roku pisarz opublikował w „Dużym Formacie” artykuł, w którym przyznał się do uzależnienia od Xanaxu, leku przeciwbólowego. O mechanizmie uzależnienia traktuje czwarta książka Strachoty pt. „Relaks amerykański”. Powieść ukazała się w 2015 roku nakładem Korporacji Ha!Art. Głównym bohaterem jest tutaj Julek, który wpada w uzależnienie od Xanaxu. Nie jest zatem tajemnicą, że to książka na wskroś autobiograficzna. Strachota pisze tutaj o legalnej narkomanii, czyli sięganiu po uzależniające leki, które psychiatrzy i psychologowie wypisują niemal od ręki, hojnie, w dużych dawkach. Jedyną barierą jest opłata za wizytę. Strachota pisze o tym, że nie trzeba mieć za sobą traumatycznej przeszłości, by popaść w nałóg. Pisarz porusza również kwestię wyglądu narkomanów. Nie trzeba być brudnym, źle ubranym menelem, żeby mieć problem z uzależnieniem. Strachota uświadamia, że jest wśród nas bardzo wielu ludzi zmagających się z narkomanią i różnego rodzaju nałogami. Wielu z nich funkcjonuje w granicach norm społecznych, jest schludnie ubrana i stara się nic po sobie nie pokazać.
Turysta polski w ZSRR
Na następną książkę Strachoty trzeba było czekać cztery lata. „Turysta polski w ZSRR” to niejako kontynuacja opowieści znanej z „Relaksu amerykańskiego”. To opowieść człowieka, który pół życia spędził w kłamstwie albo na haju. Zaczęło się od niewinnego dziecięcego kłamstwa o podróży za granicę. Potem opowieści przybywało, a opowiadane rzeczywistości się ze sobą zmieszały. Przez wiele lat bohater-autor uzależniony od narkotyków, alkoholu i leków żył w świecie iluzji, mnożąc opowieści o wyssanych z palca przygodach. W ramach autoterapii, po wyjściu z nałogu, postanowił zacząć podróżować. Celem stały się najciekawsze punkty z albumu podróżniczego przedstawiającego najciekawsze miejsca ZSRR. „Turysta polski w ZSRR” to opowieść o bohaterze po przejściach, który próbując ułożyć sobie przyszłość, wędruje po wspomnieniach z przeszłości. W przerwach między wypadami do Gruzji, Azerbejdżanu, Kirgistanu czy Armenii spotyka się ze znajomymi, swoją dziewczyną Kasią i jamnikiem Pępkiem. Wszystko po to, by zachować choć nić zaczepienia z rzeczywistością, która pozwala mu uwolnić się od nałogu.
W 2019 jego za powieść „Turysta polski w ZSRR” Juliusz Strachota nominowany był do Nagrody Literackiej Nike i Nagrody Literackiej Gdynia.
Najnowsza powieść Strachoty – „Krótka wycieczka na tamten świat” – ukazała się w 2020 roku nakładem Wydawnictwa W.A.B. Autor ponownie sięga po fragmenty ze swojego życia. Tym razem Julek postanawia odszukać porzuconych potomków własnego dziadka Janka. Po jego śmierci, która nastąpiła w 1999 roku, ukazało się, że dziadek miał tak naprawdę nie jedno, a trzy życia. Babcia Irenka była jego trzecią żoną. Wcześniej mężczyzna miał dwie żony jednocześnie. Jedną, wraz trójką dzieci, zostawił w Związku Radzieckim. Z drugiego małżeństwa zaś miał dzieci w Warszawie. Owocem trzeciego małżeństwa Janka był ojciec Julka.
Tak rozpoczyna się podróż Julka po byłych republikach radzieckich. „Krótka wycieczka na tamten świat” to próba pogodzenia się z zastaną rzeczywistością, opowieść o poszukiwaniu własnej rodziny i staraniach o uleczenie jej.
Opowiadanie Juliusza Strachoty znalazło się w specjalnym zbiorze mającym charakter charytatywny. Chodzi o książkę-projekt „Nadzieja”. Dochód ze sprzedaży książki został tym razem przekazany na pomoc mieszkańcom i pacjentom ośrodków pomocy społecznej i hospicjów, którzy znajdują się w grupie największego ryzyka zakażeniem Covid-19. Tym razem w przedsięwzięciu wzięło udział kilkudziesięciu autorów. Obok tekstu Starachoty swoje krótkie formy opublikowali m.in. Wojciech Chmielarz, Sylwia Chutnik, Jacek Dehnel, Julia Fiedorczuk, Joanna Gierak-Onoszko, Mikołaj Grynberg, Magdalena Grzebałkowska, Ewa Lipska, Jarosław Mikołajewski, Andrzej Muszyński, Wiesław Myśliwski, Mariusz Szczygieł, Dominika Słowik.
Książki Juliusza Strachoty na Woblinku
W księgarni internetowej Woblink znajdziecie książki Juliusza Strachoty w formie ebooka i papierowej. Obecnie dostępna jest książka „Turysta polski w ZSRR”.