Opis treści
Bogumił Korzyński, absolwent Uniwersytetu Medycznego w Wilnie, rozpoczyna pracę na oddziale chorób wewnętrznych warszawskiego Szpitala im. Dzieciątka Jezus. Jest rok 1850. Siedem lat wcześniej świat odrzuca Horacego Wellsa i jego eter, doprowadzając nieszczęsnego wynalazcę do szaleństwa i samobójczej śmierci. Szpital połowy XIX wieku wciąż spływa ropą, krwią i brudem, a najlepszym chirurgiem jest ten, który potrafi w jak najkrótszym czasie wykonać operację i nie zabić przy tym pacjenta. W powieści prawdziwe odkrycia światowej medycyny przeplatają się z osobistą historią rodzinną bohaterów, co pokazuje trudności, przed jakimi stawali polscy lekarze na przełomie XIX i XX wieku: brak państwowości, zsyłki, obowiązek nauki w języku rosyjskim, kontrole władz w szpitalach, brak możliwości studiowania medycyny przez kobiety, niechęć nobliwej kadry medycznej do nowinek – znieczulenia, tracheotomii, walki z gorączką połogową, szczepień przeciwko ospie, wykorzystywania stetoskopu czy konieczności organizacji opieki pielęgniarskiej w szpitalach. Bogumił pragnie zostać ginekologiem i tym samym pomóc kobietom takim jak jego żona, która kolejny poród niemalże przypłaca życiem. Jednocześnie doktor zmaga się z własnymi demonami i przeszłością, o której zacna rodzina żony nie ma pojęcia…
Moniczkasia 02-09-2020
Moniczkasia 02-09-2020
Do przeczytania książki zachęcił mnie serial telewizji polskiej „Stulecie Winnych” nakręcony na podstawie książki tej samej autorki. Czułam, że książka „Doktor Bogumił” będzie również obiecująca. Nie czytałam nigdy nic na temat historii medycyny, a jest to dla mnie interesujący temat. W książce przedstawione zostały realia szpitali połowy XIX wieku, zmagań lekarzy z dociekaniem do osiągnięcia jak największej wiedzy i rezultatów w leczeniu. Wszelkie odkrycia nie zawsze rozumiane były przez własne środowisko, często wyśmiewane. Ogromny stres i pracoholizm lekarzy, którzy z pasją zajmowali się swoimi pacjentami kończył się utratą życia. W tamtych czasach wierzono bardziej w zabobony niż w dobro pacjenta. Utrudniało to leczenie i powodowało, że pacjenci umierali w cierpieniu. Brak higieny w szpitalach, brud, smród przerażają. Ciekawa historia doktora Bogumiła Korzyńskiego i jego rodziny bardzo mnie wciągnęła. Przeplatana jest ona różnego rodzaju intrygami, w których każdy ma jakąś ukrytą tajemnicę. Autorka zaprezentowała nam bohaterów chłonnych wiedzy i pomocy innym. Życie głównego bohatera jest skomplikowane zarówno w pacy jak i w życiu prywatnym. Nic w tej książce nie jest do przewidzenia. Szybkie zwroty akcji połączone z ówczesna wiedzą medyczną nadają książce wyjątkowy charakter. Trudno opisać książkę w kilku zdaniach, ponieważ wątków do opisania jest wiele. Da się odczuć zrozumienie przez autorkę tematu ówczesnej medycyny, ponieważ jest ona specjalistą neurologiem z doktorem z epileptologii. Książka była dla mnie nie tylko skarbnicą wiedzy, ale również sporą dawka emocji i wrażeń. Szczerze polecam, bo jest to pozycja warta przeczytania.
Opinia nie jest potwierdzona zakupem