Opis treści
SIOSTRA MATYLDA GETTER – CICHA BOHATERKA CZASÓW ZAGŁADY
Ludzie mówili, że miała nieograniczoną ufność w opiekę Opatrzności. Z odwagą stawiała czoła kolejnym przeciwnościom. I nigdy nie straciła nadziei.
Alina Petrowa-Wasilewicz w swojej najnowszej książce ożywia dawno miniony świat. Przywołuje historię siostry Matyldy, która podczas niemieckiej okupacji ratowała tysiące zagrożonych światów.
Matka Matylda Getter to polska siostra ze Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi. Kobieta niezłomna. W czasie drugiej wojny światowej otworzyła drzwi domu zgromadzenia przy ulicy Hożej 53 dla wszystkich potrzebujących – dzieci, żołnierzy, księży oraz żydowskich uciekinierów z getta. Zawsze powtarzała: „Ktokolwiek przychodzi na nasze podwórko i prosi o pomoc, w imię Chrystusa, nie wolno nam odmówić”. Matka Matylda i ponad sto dwadzieścia współsióstr uratowały tysiące ludzkich istnień.
Jak przedstawić ludzi, dla których ratowanie setek istnień było czymś naturalnym, oczywistym? Jak opisać fenomen cichego heroizmu, który nigdy nie szukał poklasku? Odpowiedź daje Alina Petrowa-Wasilewicz, składając z pięknych świadectw portret siostry Matyldy Getter. PIOTR LEGUTKO, redaktor naczelny TVP Historia
O kobiecie z żelaza, matce Matyldzie Getter, z taką mocą mogła napisać jedynie inna żelazna dama, Alina Petrowa-Wasilewicz. Z dokładnością wybornego historyka odkrywa karty XIX i XX wieku, by przedstawić postać Matusi – czułej obrończyni bezbronnych, wojennej bohaterki, Polki, której odpowiedzią na rozpacz była odwaga i ufność, że z Panem Bogiem można wszystko. PAULINA GUZIK, dziennikarka TVP
Dla matki Getter każde, bez wyjątku, życie było bezcenne, warte ochrony nawet z narażeniem siebie, własnego zdrowia. Bo w prześladowanych, ubogich, chorych zawsze widziała „Boże błogosławieństwo”. Takiego sposobu patrzenia potrzeba nam także teraz. JOANNA JURECZKO-WILK, dziennikarka „Gościa Niedzielnego”
ALINA PETROWA-WASILEWICZ – dziennikarka, autorka kilkunastu książek. Publikowała m.in. na łamach „W drodze” i „Gościa Niedzielnego”. Przez dwadzieścia lat pracowała dla KAI. Jest laureatką nagrody dziennikarskiej imienia biskupa Jana Chrapka „Ślad”.