Opis treści
Ogromny sukces Wielkiej księgi siusiaków pokazał, że w temacie edukacji seksualnej dzieci i młodzieży panuje ogromna pustka.
Tym razem oswajamy tematy trudne dla dojrzewających dziewcząt, ich rodziców i nauczycieli – od anatomii poprzez miesiączkę na masturbacji skończywszy.
Książka będąca wynikiem szczerych o otwartych rozmów autorów z uczennicami, może stać się nieocenioną pomocą w rozmowach dorosłych z dziećmi a także na lekcjach Przysposobienia do Życia w Rodzinie.
CherryLadyReads 18-05-2020
CherryLadyReads 18-05-2020
Seksualność człowieka jest nadal u nas tematem tabu. Rodzice często nie wiedzą w jakim wieku zacząć rozmawiać z dzieckiem, na temat jego narządów i różnic w budowie między płciami, albo w jakie słowa ubrać tą wiedzę, żeby dziecka nie przestraszyć i nie zniechęcić. Wpływ na edukowanie dzieci w tej kwestii ma także religia, która często myli edukację seksualną z działaniami mającymi rozbudzić w dziecku/nastolatku zainteresowanie seksem. A prawda jest taka, że wraz z dojrzewaniem, nastolatka coraz bardziej ciekawią zmiany jakie zachodzą w jego organizmie. I najbardziej interesują go sprawy związane ze zmianą jego wyglądu takie jak, owłosienie, potliwość, trądzik, podniecenie, miesiączka czy nocne polucje. Jeżeli z wątpliwościami przyjdą do swoich rodziców, to możemy tylko mieć nadzieję, że uzyskają wsparcie, zrozumienie i uspokajające ich odpowiedzi. Jednak często nastolatki wstydzą się zapytać najbliższych i takiej wiedzy szukają w innych źródłach. W moim odczuciu o wiele lepszym wyborem niż przypadkowe internetowe strony, są publikacje takie jak „Wielka księga siusiaków” czy „Wielka księga cipek”. Dan Hojer wspomina swoją pierwszą i ostatnią lekcję wychowania seksualnego, gdy to cała klasa zareagowała śmiechem, a nauczycielka zawstydzona zrezygnowała z prowadzenia zajęć. Jego doświadczenia sprawiły, że uznał, iż mimo wszystko taka edukacja jest potrzebna, bo nastolatki potrzebują informacji, że to co dzieje się z ich ciałem jest jak najbardziej w porządku. „Wielka księga siusiaków” oraz „Wielka księga cipek” są skierowane do konkretnego odbiorcy: chłopców i dziewczynek. Jednak zdecydowanie można, a nawet trzeba poznać obie te publikacje. Dzięki temu obie płcie poznają punkt widzenia, niepokoje czy sposób funkcjonowania zarówno męskich jak i żeńskich narządów płciowych. Książeczki napisane są prostym, ale niewulgarnym językiem (no może, poza tym słowem ‘cipka’, mnie jakoś to słowo nie do końca przekonuje), który wyjaśnia wiele zagadnień związanych z dojrzewaniem, narządami płciowymi, miesiączką, ciążą, masturbacją, wielkością czy kształtem męskich i żeńskich genitaliów. Do tego znajdziemy w niej ilustracje, które dobrze oddają klimat całej publikacji. Uczą, ale nie szokują. Dzięki tym książeczkom poznamy zarówno religijne spojrzenie na ludzką seksualność, ale też odkryjemy, że temat ten towarzyszy ludziom od zawsze i ma to swoje odzwierciedlenie w kulturze, sztuce i historii. Moim zdaniem książka może być pomocna rodzicom, w tych trudnych rozmowach ze swoimi dziećmi jako wskazówka jak przekazać im tę, uważaną przez wielu za wstydliwą, wiedzę. Ale obie publikacje świetnie nadają się do samodzielnego czytania przez nastolatki, a spis treści pozwoli szybko trafić do odpowiedzi na nurtujące ich pytania. Mnie co najwyżej trochę irytował brak uporządkowania treści. Autor bardzo mocno skacze między ciekawostkami, pytaniami od zaniepokojonych nastolatków, a wyjaśnianiem pojęć. Ale może dzięki temu, książka nie znudzi się młodemu odbiorcy. Na plus trzeba wymienić słowniczek na końcu publikacji, szkoda tylko, że są tam też słowa, które nie znalazły się w treści książki. Pamiętajmy, że dzieci będą interesować się swoją seksualnością, i tym jakie są różnice między płciami. Od nas tylko zależy, czy pomożemy im znaleźć rzetelne źródła wiedzy, czy będą musiały szukać odpowiedzi u starszych kolegów/koleżanek czy w Internecie, gdzie nie zawsze trafią na treści dostosowane do ich wieku.
Opinia nie jest potwierdzona zakupem