Opis treści
Ja już na stałe poza Zakopanem nie mógłbym żyć – pisał Szymanowski z zakopiańskiej willi Atma w 1932 r. Dziś, po latach, Zakopanemu trudno byłoby żyć bez
wspomnień o Szymanowskim. Karol Szymanowski stał się nam jakby bliższy, a zarazem coraz lepiej odczuwamy jego wielkość. Przejawia się to także podczas koncertów, kiedy to (jak zazwyczaj miało to miejsce w Atmie) dzieła patrona muzeum pojawiały się w programie obok innych kompozytorów z tej samej epoki i przyjmowane były przez słuchaczy żywiej i serdeczniej. Może sprawiał to genius loci samej Atmy, a może po prostu oswoiliśmy się i osłuchaliśmy z jego muzyką, lepiej ją rozumiemy i bardziej kochamy. Tę bliskość Szymanowskiego szczególnie mocno czuje Zakopane, które doskonale wie, że obok Stanisława Ignacego Witkiewicza to właśnie dawny mieszkaniec Atmy jest głównym symbolem artystycznej przeszłości miasta pod Giewontem i wielkiej roli, jaką miejscowość ta odegrała w historii polskiej
kultury. Bez muzyki Karola Szymanowskiego, bez prezentowanych tu pamiątek po nim i bez legendy, jaka zdołała już otoczyć zarówno jego zakopiańskie lata, jak i pamięć, którą tu po sobie zostawił – trudno już sobie Zakopane wyobrazić. I o tych zakopiańskich szlakach Szymanowskiego jest właśnie ta książka.