Opis treści
Hermann Broch stwierdził, że literatura to niecierpliwość poznania, a pisarze próbują uchwycić wieloznaczną rzeczywistość w określony wzór, który pozwalałby uwierzyć, że jednak jesteśmy w stanie zrozumieć siebie i nasz świat. Wielu powie, że to niemożliwe. Takim niedowiarkom potrzeba dewizy kolejnego pisarza, Hermanna Hessego, który powtarzał, że aby dokonało się możliwe, trzeba ciągle próbować niemożliwego. Przecież tym literatura również jest: ćwiczeniami z niemożliwości. Zwłaszcza obecnie, kiedy jej kulturotwórcza rola gwałtownie traci na znaczeniu. Czy zatem źle się dzieje z literaturą? Niekoniecznie. Siedemnaście esejów, których tematem są najrozmaitsze zjawiska literackie XX i XXI wieku (m.in. twórczość E.A. Poego, R. Walsera, F. Kafki, H.P. Lovecrafta, Ph.K. Dicka, J.M. Coetzeego, J. Littella, K.O. Knausgarda, H. Murakamiego), przekonuje, że literatura w dalszym ciągu może pełnić rolę instytucji pedagogicznej. Że może być szkołą budowania świadomości, zwłaszcza w epoce, w której różne dziedziny życia, doświadczenia, wiedzy i nauki straciły ze sobą istotną łączność wskutek postępującej specjalizacji, nacjonalizmów, ideologii, wyznaniowości.