Pierwsza część "Trylogii księżycowej" - polskiej serii science-fiction powstałej na początku XX wieku. Miłość, samotność czy zazdrość to zjawiska, z którymi musimy się mierzyć każdego dnia na Ziemi, ale jak się okazuje, nie tylko. Pięćdziesiąt lat wcześniej to samo przeżywały osoby wysłane w podróż na Księżyc, które pomimo odległości wcale nie zaadaptowały się do końca do nowych warunków. Zaczęli dostosowywać otaczający ich świat do siebie samych.
Druga część "Trylogii księżycowej" - polskiej serii science-fiction powstałej na początku XX wieku. Akcja toczy się dziesiątki lat później. Księżyc zamieszkuje kolejne pokolenie ludzi. Potomkowie tych, którzy osiedlili się na srebrnym globie różnią się fizycznie od Ziemian, ale mierzą się z tymi samymi zagadnieniami, co każda młoda cywilizacja - poznaniem obcych, utworzeniem religii czy ustanowieniem rządzących.
Trzecia i ostatnia część "Trylogii księżycowej" - polskiej serii science-fiction powstałej na początku XX wieku. Świat na przełomie XXIX i XXX wieku mieni się różnymi kolorami. Z jednej strony widzimy roboty i wynalazki, które sprawiają, że ludziom żyje się lepiej i stale się bogacą - z drugiej wojny i gotowość do buntu wykorzystywanych robotników umiejętnie sterowanych przez inteligencję. Przyszłość, która zdaje się tak bliska naszej rzeczywistości, będzie musiała przyjąć ta...
Część pierwsza cyklu, której akcja toczy się na przełomie XIX i XX wieku, opisuje dramatyczną wyprawę ziemskich kosmonautów na Księżyc. Kosmonauci wśród ciągłych niebezpieczeństw przedzierają się przez pozbawioną tlenu księżycową pustynię, by w końcu po drugiej stronie srebrnego globu odnaleźć rozległy obszar porośnięty roślinnością i nadający się do życia. Kosmonauci osiedlają się tam, a ich potomkowie zasiedlają obszar. Część druga cyklu, której akcja toczy się na przełomie...
Pierwsza część "Trylogii księżycowej" - polskiej serii science-fiction powstałej na początku XX wieku. Miłość, samotność czy zazdrość to zjawiska, z którymi musimy się mierzyć każdego dnia na Ziemi, ale jak się okazuje, nie tylko. Pięćdziesiąt lat wcześniej to samo przeżywały osoby wysłane w podróż na Księżyc, które pomimo odległości wcale nie zaadaptowały się do końca do nowych warunków. Zaczęli dostosowywać otaczający ich świat do siebie samych.
Trzecia i ostatnia część "Trylogii księżycowej" - polskiej serii science-fiction powstałej na początku XX wieku. Świat na przełomie XXIX i XXX wieku mieni się różnymi kolorami. Z jednej strony widzimy roboty i wynalazki, które sprawiają, że ludziom żyje się lepiej i stale się bogacą - z drugiej wojny i gotowość do buntu wykorzystywanych robotników umiejętnie sterowanych przez inteligencję. Przyszłość, która zdaje się tak bliska naszej rzeczywistości, będzie musiała przyjąć ta...
Druga część "Trylogii księżycowej" - polskiej serii science-fiction powstałej na początku XX wieku. Akcja toczy się dziesiątki lat później. Księżyc zamieszkuje kolejne pokolenie ludzi. Potomkowie tych, którzy osiedlili się na srebrnym globie różnią się fizycznie od Ziemian, ale mierzą się z tymi samymi zagadnieniami, co każda młoda cywilizacja - poznaniem obcych, utworzeniem religii czy ustanowieniem rządzących.
Fantastycznonaukowy cykl powieści Jerzego Żuławskiego opisuje podbój Księżyca i budowę nowego społeczeństwa. Konwencja fantastyczna pozwala wydestylować i ukazać w nowym świetle mechanizmy społeczne oraz zmierzyć się z idealistycznymi koncepcjami odnowy świata. Jak w soczewce skupiają się znane od wieków sprawy: walka o lepszy byt, żądza władzy, uwikłanie w religię...
"Miałże powiedzieć tej tak wierzącej dziewczynie o tym, do czego po długiej walce zaledwie sam się śmiał przyznać przed sobą i co jeszcze od starego serca wszelkimi siłami odpychał? Miałże jej powiedzieć, że on, arcykapłan, stróż Prawdy i Tajemnicy, ostatni z odwiecznego i wygasającego już na nim kapłanów rodu, on — przodownik wszystkiego ludu, mieszkającego na północnym brzegu Wielkiego Morza, hen daleko na wschód poza śnieżnym szczytem zionącego ogniem Otamora, przy Ciepłyc...
"Wyciągnął pięści ku uciekającemu nad nimi Księżycowi i począł kląć grubymi, ludowymi wyrazami tego zwycięskiego przybysza, odgrażając mu się tak, jak gdyby go mógł jeszcze ujrzeć kiedy i pognębić. Mataret nie słuchał już tych krzyków. Zamyślił się, a po chwili rzekł: — Jesteś więc pewny ciągle, że Ziemia jest niezamieszkana i niemożliwa do życia dla żadnej istoty? (...) spadali na Ziemię, która wirowała z zachodu na wschód przed ich oczyma, coraz nowe morza i lądy im pokazuj...