Józef Chodakowski wrócił do kraju w styczniu 1958 roku, w ramach repatriacji z rodzicami i rodzeństwem.
Początkowo studiował na wydziałach: Prawa i Filologii Rosyjskiej na Uniwersytecie Warszawskim. Ostatecznie ukończył studia ekonomiczne w SGPiS (SGH) w Warszawie.
Przed powrotem do Ojczyzny prowadził dzienniczek i pisał wiersze. Materiały te uległy zniszczeniu.
Tomik Nasz los wypisany na dłoni jest jego debiutem.
Koleje losu padre Emilio, Ojca Redemptorysty i jego 33 letniej posługi na misjach katolickich w krajach Ameryki Łacińskiej, których obfitością zdarzeń można by obdzielić kilka pokoleń. Życiowe wybory: odkąd poszedł do szkoły, wkroczenie na kapłańską drogę, (do której niejako doprowadziła sytuacja polityczna), emigracji z biletem bez prawa powrotu, pracy misyjnej w pięciu językach, z ludźmi odmiennej kultury. A wszystko opisane jest lekko i z przymrużeniem oka. Autor spotykał ...
Te wiersze wzruszają i opowiadają o uczuciach, tęsknocie, nie tylko do miejsca urodzenia. „Mała Ojczyzna” zostaje odnotowana poprzez wizerunki i portrety najbliższych autorowi osób. W tych obrazach Matka-Ziemia i Mama stanowią nierozerwalny związek, uniwersalna prawda o niepodważalnych wartościach naszego duchowego i materialnego świata. W takich wierszach jak To ty mamo czy Matczyne serce oddaje Nowacki hołd nie tylko swojej, ale przede wszystkim matczynej miłości. Miłość Ma...
Czy są to rozmowy ze ścianą, tą z czterech kątów, konkretną, namacalną, czy brzeg jeziora, odjeżdżający pociąg, układane na półkach kalendarze, fotografie czy spadające z drzew szyszki. Wszystkie te przedmioty, rekwizyty, pejzaże tworzą misternie poukładaną mozaikę uczuć, przeżyć często dramatycznych, pytań o sens życia, miłości, nadziei na opiekuńcze skrzydła Aniołów czy Najwyższego, na codzienne, heroiczne ocalenie samej siebie, najbliższych, wyznawanych wartości. Te przedm...
Tomik jest zbiorem strof o zwyczajnej codzienności, której nie zauważamy, bo świat postrzegamy jak pasażerowie pędzącego pociągu. Autor nie pędzi od stacji do stacji; idzie, rozgląda się, spostrzega, czuje, zastanawia się, nazywa. I nagle to, co zwykłe, niewidoczne, z pozoru banalne, staje się nadzwyczajne.