Tak się składało, że w latach 70. i 80. zeszłego stulecia moje podróże prywatne i wyprawy przyrodnicze w kręgu krajów realnego socjalizmu obfitowały w nieprawdopodobne zbiegi okoliczności, aranżując spotkania i sytuacje możliwe tylko na obszarach pod sowiecką dominacją. Dziś z perspektywy co młodszych czytelników niewątpliwie „egzotyczne”! Dramatyczne losy ludzi i absurdy codzienności z pogranicza czarnego humoru niczym sceny z filmu przygodowego przesączone przez filtr czas...