Wydaje się, że dwie zabawki zamieszkujące to samo pudełko powinny się lubić. Jednak w przypadku drewnianego bąka i safianowej piłki sprawa ma się inaczej. Bąk nieskutecznie zabiega o względy koleżanki, jednak dopiero po latach i w zupełnie innych okolicznościach przypomina sobie o dawnym uczuciu.
Historia przedstawia dzieje Nefry, będącej córką kupca Seosa w mieście Ramzes. Dziewczyna była chodzącym cudem, piękna i mądra, ale również o dobrym sercu. Miała swojego przyjaciela Pepa, który był biedny. Dzieci uwielbiały się ze sobą bawić i jeść wspólnie posiłki, a Nefrze nie przeszkadzało to, że jej najlepszy przyjaciel mieszkał na ulicy. Nie podobało się to jednak Seosowi i nie raz karcił córkę za zadawanie się z takim dzieckiem. Na szczęście Nefra nie była tym zrażona.....
Obok wielkiego lasu, w małym dobytku zbudowanym ciężką pracą pewnego męża i żony przyszła na świat dziewczynka. Jej piękne oczy, pracowitość i uczynność wywoływały uśmiech na twarzach wszystkich, którzy ją spotkali - to też służba zawsze chciała wyręczać Jutrzenkę. Rodzice martwiąc się, że córka wyrośnie na lenia wyznaczają jej zadanie - ma uprząść masę lnu. Wyzwaniem nie będzie jednak tylko ciężka praca, ale i odwiedziny niedźwiedzia z pobliskiego lasu.
Druga część opowieści świątecznej pełnej niesamowitych wydarzeń. Klara żeby ratować Dziadka do orzechów spełnia wszystkie żądania Króla Myszy. Dziadek do orzechów stacza kolejną bitwę z siedmiogłowym władcą myszy. A po bitnie zabiera dziewczynkę w podróż. Chce jej pokazać niezwykłą krainę...
Dziadek do orzechów to niesamowita, baśniowa opowieść, która dzieje się w trakcie świąt Bożego Narodzenia. Klara i jej brat, co roku otrzymują od swojego ojca chrzestnego Drosermajera wspaniały świąteczny podarunek. Tym razem w ręce dziewczynki trafia postać dziadka do orzechów. Wraz z pojawieniem się Dziadka do orzechów w domu dzieci zaczynają dziać się rzeczy niezwykłe…
Druga część przygód Cudaczeka Wyśmiewaczeka. To licho malusie i cieniutkie jak igła, mieszkał w tym domku, co to nie był ani duży, ani mały, tylko w sam raz. Nie jadł i nie pił, tylko śmiechem żył. Śmiał się i śmiał do rozpuku, a brzuszek pęczniał mu i pęczniał, aż napęczniał jak ziarnko grochu. Wtedy Cudaczek był syty i zadowolony.
Cudaczek Wyśmiewaczek, licho malusie i cieniutkie jak igła, mieszkał w tym domku, co to nie był ani duży, ani mały, tylko w sam raz. Nie jadł i nie pił, tylko śmiechem żył. Śmiał się i śmiał do rozpuku, a brzuszek pęczniał mu i pęczniał, aż napęczniał jak ziarnko grochu. Wtedy Cudaczek był syty i zadowolony.