„Robi na mnie duże wrażenie i zawsze mam łzy w oczach, kiedy ktoś mówi mi: „Ksiądz uratował moje małżeństwo, ksiądz uratował mojego syna, ksiądz mi zwrócił nadzieję…”. Kurde. Siedzę sobie na Starym Mieście w moim mieszkaniu, leci jakiś fajny film, stary dobry Rocky czy Rambo, a potem się dowiaduję, że w tym samym czasie gdzieś w Policach jakiś Edek Nowakowski odbył rozmowę z żoną pod wpływem moich kazań i w końcu się dogadali… To jest dla mnie prawdziwa zagadka. „Panie Boże, ...