W buddyzmie tybetańskim istnieje przekonanie, że człowiek może osiągnąć stan idealnej harmonii w trzech przypadkach: w chwili śmierci, podczas orgazmu i przy kichaniu (powaga). Są to momenty, w których na ułamek sekundy zatrzymują się wszystkie funkcje życiowe. Buddyzm tybetański jest piękną religią i filozofią, lecz zapomina o jednym: o kobietach. Niewiasta osiąga stan harmonii absolutnej w jeszcze jednej sytuacji. Nazywamy to właśnie fochem.
Kolejny tomik znakomitego poety, którego liryka dotyczy refleksji o sztuce, w tym poezji, historycznych wydarzeń czy niedocenianych drobiazgów, które znamy nie tylko z przeszłości. To samo dotyczy miejsc, z którymi ja liryczne tych wierszy świętuje swoją obecność. I to świętowanie jest najciekawszą nutą tego wyboru, w którym metafora nigdy nie traci swego blasku, często nabierając uniwersalnych znaczeń.
Ciekawie napisana proza wspomnieniowa, w której zostali przez autora odnotowani ci wszyscy, którzy tworzyli swoją „małą Ojczyznę”, Nową Wieś Lęborską i inne okoliczne miejscowości. Przytoczone przez autora motto, „że kto kocha wieś, ten kocha Ojczyznę”, oddaje sens i wartość tej obfitującej, często w dramatyczne wydarzenia i heroizm ludzkich postaw książki. Do tego specjalny suplement z dużą ilością fotografii.
Piękna, klasyczna, często wyszukana fraza, oryginalne metafory, nieustający dialog z tradycją, nie tylko w sensie poetyckim, ale i prezentowanych tematów. Dotyczy to Starożytności, różnorodnych wydarzeń historycznych, również tych współczesnych. A na dodatek ukochana przez autora Finlandia, zaskakujących barwach i lirycznych, często synestezyjnych odcieniach. Mądra, o dużej kulturze literackiej poezja.
Kolejny tomik autora, w którym króluje tytułowa tematyka. Ciekawym akcentem tych wierszy jest brak dychotomicznego podziału, o który, zdaniem autora, bardzo trudno. Jest to nieco przekorne, bo wcale to nie oznacza, że nie mamy w tej liryce prób oddzielenia zła o dobra. Nawet wówczas, kiedy te dwa zjawiska, choćby w społecznym czy politycznym ujęciu sąsiadują ze sobą czy się przemieszczają. Jak zwykle u autora trochę dydaktycznej i historycznej, ciekawej refleksji.
Tytułowe niebo, jak wszystko, z czym ma do czynienia podmiot liryczny tych wierszy, jest relatywizowane, po to, żeby ostatecznie spróbować uczuciom, sytuacjom czy zdarzeniom, nadać uniwersalny sens. W ujęciu filozoficznym nie zawsze się to autorce udaje, dzięki czemu jej liryka staje się ciekawsza, poprzez nieustanny dialog ze sobą i otaczającym ją światem.
Poetycka próba poszukiwania uniwersalnego dobra, ale również źródeł zła, które zniewala nasz świat. To zło, często bywa atrakcyjne i sugestywne, tworzy namiastkę złudnego piękna i wartości, którym ulegamy często bezwiednie i bez refleksji. Autor, często poprzez wiersz publicystyczny, pokazuje te mechanizmy, przywołuje konkretne sytuacje i wydarzenia. Czasem przybiera głos mentora i przestrzega, w imię dobra, które przecież jest, które istnieje, choćby w sercu człowieka....
Aluzje, dygresje, dotyczące przeszłości, ale zawsze ważne odczytywanie zdarzeń i tradycji. I tych współczesnych, których aktualność uświadamia nam skomplikowany charakter świata, w którym często bezrefleksyjnie żyjemy. Od czasu do czasu dyskretny dydaktyzm i formułowane, niemal po ojcowsku, zalecenia. Wszystko to w kontekście sugestywnej metafory i patriotycznej symboliki.
Ten oksymoroniczny tytuł oddaje charakter tej poezji, w której z perspektywy czasu ogląd przeżytych uczuć staje się podstawą refleksji o wartościach, które się wyznawało. Te pozorne wspomnienia okazują się być aktualne, porządkują teraźniejszość, w której podmiot liryczny tych utworów próbuje się odnaleźć.
Śpiewna, roztańczona wręcz fraza, która nawiązuje do klasycznych ujęć naszych romantyków i nie tylko. Ten ciekawy dialog z tradycją, w sensie prezentowanej poetyki, dotyczy też różnorodności tematycznej. Tytułowy Ikar to symbol prawdziwego człowieczeństwa i nadziei, że sens życia jest, że istnieje, że jest ponadczasowy, zarówno w wymiarze ludzkim jak i boskim, ziemskim i kosmicznym. Mądra i uniwersalna liryka.
*** Urodzona w Legnicy w 1982 roku, Gdy Święta Bożego Narodzenia trwały w toku. Tata chciał chłopca, lecz "wyszłam" Ja, Jego najukochańsza córeczka ta. Dobrym dzieckiem byłam, Przynajmniej tak mi się wydaje, Choć nieraz rodzice innych Ze skargą przychodzili na mnie. Szkoła podstawowa z czerwonym paskiem, Liceum trochę gorzej, Ale Politechnikę i Wydział Elektryczny, Skończyć miałam ochotę. Jako Pani inżynier elektryk spełniam się zawodowo, Pisanie wierszy traktuję ulgowo. ...
Łzy miłości, szczęścia, troski.
Te najszczersze, te prawdziwe,
Mają zawsze posmak gorzki,
Choć z przyczyny bardzo miłej.
Lecz dlaczego łzy fałszywe,
Łzy na pokaz, łzy zdradzieckie,
Mają gorycz jak prawdziwe,
A zamiary ich są niecne.
Ale skoro już tak jest,
Zaprzestańmy wierzyć w nie,
A traktując łzy jak deszcz,
Nie wyjdziemy na tym źle.
Słyszę Cię, po podłodze stąpasz,
Tylko tu i teraz w punkt uderzasz,
Rozbierają umysł na części wspomnienia.
Słyszę Cię, gdy skórą o skórę pocieram,
Przemierzasz pokój, a ja Cię ubieram,
W tę sukienkę, to w tamtą,
Albo tylko pończochy i szpilki.
W nagości wieczornej toniki,
Myślenie o Tobie to jedna z przyjemności,
Słyszę głosy - to mój maniakalny pościg.
Opowieść o mądrym i szlachetnym życiu. Pełnym dramatycznych wydarzeń, wzlotów i upadków, walki o miłość i macierzyństwo. Mnóstwo przykładów na hart ducha autorki, której wspomnienia są nie tylko potwierdzeniem sensownego i godnego życia. To równocześnie, od czasu do czasu, podkreślana duma ze swoich dzieci, z ich rodzin, pracy, zawodów i wykształcenia. Dlatego też na końcu tej książki został zamieszczony kolorowy, zdjęciowy suplement, tych wszystkich, którzy byli czy są dla a...
Tytuł tego wyboru nie jest przypadkowy. To „przytulanie życia” to nic innego jak radość obcowania z tym, co nam zostało dane, ale równocześnie nieustanna troska o sens i godność człowieka. Ta twórczość rozgrywa się co najmniej na kilku tematycznych obszarach: fascynacja pejzażem, erotyczne zaklinanie tajemnicy uczuć, pamięć o przeszłości. Równie ważnym wydaje się być obraz i postawy współczesnych Polaków. Mamy do czynienia z poezją, która nie tylko potrafi wzruszyć czy zauroc...
Hymn o miłości do ukochanego człowieka, ale równocześnie do innych. I ta nieustanna pielęgnacja duszy i serca, czuwanie nad tym, by życiu towarzyszyła i dobra energia i harmonia. To nieustanne niwelowanie niepewności, która nas otacza może zaimponować. Zwłaszcza, że jest przekazywane poprzez interesującą metaforę i sugestywną refleksję.
Poezja, w której przeważa żart, ironia i sarkazm. To wszystko jest tym cenniejsze, że nie mamy do czynienia z satyrą, tylko z liryką. Autor jest świetnym obserwatorem, podgląda nie tylko nas, bliźnich, ale i samego siebie. Bez względu na to, czy jest to erotyk, czy rymowana publicystyka, potrafi być sugestywny i przekonujący.