Książka jest owocem wieloletnich spotkań Autorki z osobami, które walczyły i przeżyły okupację oraz Powstanie Warszawskie. W opracowaniu zostały wykorzystane wywiady, zdjęcia, dokumenty, filmy, najczęściej nigdzie jeszcze niepublikowane. Jest to spełnienie ostatniej woli ludzi, którzy swoim towarzyszom walki i bliskim obiecali, że ocalą od zapomnienia pamięć tamtych dni.
Żona dyplomaty nigdy z własnego wyboru nie zdecydowałaby się na izolację i samotność. Zmusił ją do tego wirus. Zabrał dużą część normalności, pewność siebie, poczucie bezpieczeństwa. Wzbudził lęk o siebie i bliskich. Wywołał tęsknotę za najbliższymi, których często nie doceniała, wątpiła w ich miłość. Powrót do pierwszej miłości, przyjaźni, ukochanych miejsc i tych, którzy już odeszli pozostawiając na zawsze ślad w jej życiu.
Józef Szczepański „Ziutek” był jednym z bohaterów Powstania Warszawskiego, żołnierzem batalionu „Parasol”, poetą i autorem powstańczych piosenek. Uczestniczył w walkach na Woli w rejonie ul. Wolskiej, Żytniej, pl. Kerceleg i cmentarzy wolskich. Pałacyk Michla, Żytnia, Wola, bronią jej chłopcy od „Parasola",choć na tygrysy mają visy,to warszawiaki, fajne urwisy są, hej! „Ziutek” nie doczekał końca walk, zginął 10 września 1944 roku w wieku 22 lat. Zdążył jednak opowied...
Większość z nich ma już ponad dziewięćdziesiąt lat. Potrafią cieszyć się każdą przeżytą chwilą. Coraz częściej i chętniej opowiadają o najtrudniejszych latach swojego życia. Z błyskiem w oku mówią o konspiracyjnej działalności i akcjach, w których brali udział, a które na trwałe zapisały się w naszej historii. O przyjaźniach na śmierć i życie, pieczętowanych czynami i ofiarą, a nie deklaracjami. O miłościach rodzących się nie przy śpiewie ptaków, ale w huku rozrywających s...
Józef Szczepański „Ziutek” był jednym z bohaterów Powstania Warszawskiego, żołnierzem batalionu „Parasol”, poetą i autorem powstańczych piosenek. Uczestniczył w walkach na Woli w rejonie ul. Wolskiej, Żytniej, pl. Kerceleg i cmentarzy wolskich. Pałacyk Michla, Żytnia, Wola,bronią jej chłopcy od „Parasola",choć na tygrysy mają visy,to warszawiaki, fajne urwisy są, hej! „Ziutek” nie doczekał końca walk, zginął 10 września 1944 roku w wieku 22 lat. Zdążył jednak opowiedzieć o bo...
Miłość! Zmieniają się obyczaje, dekoracje, tło, a ona jest nieugięta. Potrafi życiu nadać sens, dokonać rzeczy niemożliwych, ale i w ciągu chwili zniszczyć wszystko. Bohaterowie książki są fikcyjni, ale w tle prawdziwe wydarzenia historyczne i rzeczywiste miejsca: dworek z lat trzydziestych, Warszawa okupacyjna i powstańcza, warszawskie kawiarenki...
„30 listopada 1918 roku zaczynam pisać opowieść o czasach kiedy rodziła się Wolność. Pragnę ocalić od zapomnienia ludzi mających udział w odzyskaniu i budowaniu ukochanej Ojczyzny" - Antoni Mocarz.
Jego syn Józef kontynuował dzieło ojca i całość powierzył wnuczce... „Madziu, to Twój posag! Wierzę, że dobrze go wykorzystasz!"
W wydanej przed rokiem książce Powstańcy 44. Bohaterowie i świadkowie zawarłam wspomnienia moich przyjaciół Powstańców. Oddałam głos ludziom mi bliskim, z którymi spędziłam na rozmowach wiele godzin. Łączą nas serdeczne stosunki. Za moim pośrednictwem przemówili do czytelników. Zaufali nie tylko mnie, ale każdemu, kto zechciał zapoznać się z ich przeżyciami. Po wydaniu książki usłyszałam mnóstwo ciepłych słów, widziałam wzruszonych czytelników – starszych, ale także tych bard...
Większość z nich ma już ponad dziewięćdziesiąt lat. Potrafią cieszyć się każdą przeżytą chwilą. Coraz częściej i chętniej opowiadają o najtrudniejszych latach swojego życia. Z błyskiem w oku mówią o konspiracyjnej działalności i akcjach, w których brali udział, a które na trwałe zapisały się w naszej historii. O przyjaźniach na śmierć i życie, pieczętowanych czynami i ofiarą, a nie deklaracjami. O miłościach rodzących się nie przy śpiewie ptaków, ale w huku rozrywających się...
Ta książka miała być historią ludzkich przeżyć, a jest zapisem wielkich emocji i przyjaźni. Rok spotkań i rozmów z powstańcami zmienił zupełnie życie autorki, przewartościował je. Zrozumiała, że ram młodości nie wyznacza metryka urodzenia, ale nasz stosunek do ludzi i do siebie. Że największym dobrem są przyjaźń i miłość. Barbara Gancarczyk z batalionu "Wigry" przeżyła Powstanie na Starówce. Jako sanitariuszka była wszędzie tam, gdzie toczyły się najcięższe walki. Nie wyszła...