Napisałam te opowiadania z myślą, by coś ocalić, przypomnieć o czymś, co na naszych oczach traci znaczenie, odchodząc w mroczną nicość. Mówię w nich własnym głosem, tak jak umiem, o tym, co mi się podoba, co mnie męczy, o czym nie mogę przestać myśleć. To jest jak odkrywanie siebie – coś, czego nigdy nie robiłam. Myślę, że stało się tak, ponieważ uwierzyłam w siłę marzeń, wyobraźni i przyjaźni. Drodzy Czytelnicy, Was też do tego zachęcam. Może to nie tylko moja historia? ...