Nalała wody do garnka i postawiła na gazie, aby się później umyć. Tymczasem usiadła przy stole i wpatrzona w ciemną przestrzeń zaczęła marzyć. Nagle znalazła się w innym świecie. Z dala od slumsów, gdzie nie było hałasów. Ryk syren policyjnych nie rozpruwał nocnej ciszy. Wokół nie było biedy, chorób i smrodu. Dzieci bawiły się na ładnym podwórku, a nie paprały w rynsztokach, bez ubrań i pieluch. Kobiety wracały uśmiechnięte z torbami zakupów, aby na czas przygotować mężom po...