Czy warto po ponad stuleciu wznawiać opracowanie Władimira Charkiewicza, skoro tak wiele nowych publikacji napisano od czasu jego pierwszego wydania? Myślę, że warto. Po pierwsze dlatego, że jest napisane z zachowaniem „świętej” zasady źródłowości, rzetelnie i rzeczowo, syntetycznie, acz z dodaniem pewnych szczegółów, których nie znajdziemy nawet u Kukiela. Po drugie, stanowi obraz wydarzeń oglądany oczami badacza strony wówczas, w 1812 roku, wrogiej Polakom kroczącym u boku ...