Daj się porwać tej pięknej historii o miłości, przed którą nie da się uciec. Przestań się spieszyć i pomyśl o tym, co w życiu najważniejsze.
Hania straciła wszystko. Jej życie zatrzymało się pewnego sierpniowego dnia. Przestała marzyć, a jedyne plany to te, które układa dla swoich uczniów.
Kiedy na jej drodze staje Mikołaj, Hania boi się zaangażować, ale on walczy o miłość za nich dwoje. Pomaga mu w tym jej przyjaciółka Dominika, której energia i poczucie humoru rozsadziły niejedno męskie serce. Jest też pani Irenka: prawdziwa skarbnica ciepła i mądrości - po prostu anioł stróż. To w jej nadmorskim domu, gdzie na parapecie dojrzewają pomidory, a kuchnia pachnie szarlotką i sokiem malinowym, Hania odnajduje utracony spokój, odzyskuje wiarę w miłość i daje sobie wreszcie prawo do bycia szczęśliwą.
To pełna nadziei opowieść o tym, że nic nie zamyka nam drogi do szczęścia. Bo szansa na nowe życie jest zawsze i tylko od nas zależy, czy zechcemy ją wykorzystać.
”Mądra, pięknie napisana, przesiąknięta głębokimi uczuciami historia przyjaźni
i niespodziewanej, nieoczekiwanej miłości.”
Danuta Stenka
”Alibi na szczęście to suma moich największych wzruszeń.”
Anna Ficner-Ogonowska
Ebooka „Alibi na szczęście”, tak jak pozostałe książki w formacie elektronicznym przeczytacie w aplikacji mobilnej Woblink
na Android lub iOS
lub na innym urządzeniu obsługującym format epub lub mobi - czytnik ebooków (Pocketbook, Kindle, inkBook itd.), tablet, komputer etc. Czytaj tak, jak lubisz!
Zanim zdecydujesz się na zakup, możesz również przeczytać u nas darmowy fragment ebooka. A jeśli wolisz słuchać, sprawdź, czy książka jest dostępna w Woblink także jako audiobook (mp3).
Czytelnik 13-10-2016
Zamykalam 3 razy i odkladam...zmeczona zdegustowana i poirytowana... Postacia Hani do bani i Mikołaja ..ktory w przyrodzie raczej ..nie spotykany. Dotrwalam do 446.str.i nie jestem ciekawa co dalej.....Nie siegne i kurzu z niej tez nie zetre. :) Zawiedła mię...Oddam za darmo.... Ktos ??? Coś ???
Opinia nie jest potwierdzona zakupem
WFOTELU 24-10-2014
"Alibi na szczęście"
"Pełna nadziei opowieść o tym, że nic nie zamyka nam drogi do szczęścia. Bo szansa na nowe życie jest zawsze i tylko od nas zależy, czy zechcemy ją wykorzystać." - Myślę, że te dwa zdania na mnie zadziałały. I owszem, po przeczytaniu mogę stwierdzić, że się z nimi zgadzam. Główną bohaterkę - Hankę (nauczycielkę języka polskiego) - poznajemy w ciężkim momencie życia. Pewnego sierpniowego dnia, Hania straciła wszystko. Marzenia zeszły na boczne tory... Pewnego dnia, podczas zebrania w szkole, na jej drodze pojawia się Mikołaj. Po tym spotkaniu, życie obojga z nich zaczyna się zmieniać. Śledzimy pewnego rodzaju podchody.. Hanka boi się zaangażować, Mikołaj nie zraża się i walczy o miłość za nich dwoje. Postacie wykreowane przez pisarkę są ciekawe. Poznajemy oazę spokoju, ostoję i opokę - Panią Irenkę - mieszkającą w domku nad Bałtykiem. Jest też Dominika - bardzo głośna przyjaciółka Hanki. Przyjaciele - Mikołaj i Przemek, którzy rozumieją się bez słów. Co prawda Hania mogłaby być bardziej wyrazista (Dominika nadrabia za eteryczną Hankę). Ogromny plus za dbałość języka, dobór słów. I te cudowne opisy... Czytając "Alibi" - przenosiłam się z warszawskich ulic do nadmorskiej kuchni pachnącej gorącym ciastem i herbatą z cytryną. Szkoda tylko, że momentami opowieść jest delikatnie przerysowana, z góry wiemy jak się ona skończy. Nie ma momentów zaskoczenia... Mimo tego, czyta się ją całkiem przyjemnie. Drażniącą mnie kwestią są ciągłe zdrobnienia wplatane dosłownie co chwilę w dialogi Pani Irenki ("Oj, Hanuś, Hanuś..."), jednakże zapominam o tym, bo co jak co - odpoczęłam czytając tę książkę. Jeśli ktoś lubi takie lekkie "babskie" powieści, przepełnione miłością i ciepłem - zachęcam. Bo warto usiąść z tą książką w fotelu, chociażby po to, aby zapomnieć o codzienności i przenieść się do wyidealizowanego świata stworzonego przez Panią Annę.
Opinia nie jest potwierdzona zakupem
Czytelnik 12-05-2014
Jeśli ktoś lubi bajkowe opowieści, nierealne zakończenia, postacie tak idealne, że aż robi się niedobrze to polecam. Główna bohaterka jest przewrażliwioną i zamkniętą w sobie księżniczką skrzywdzoną przez życie i zły los dlatego spotyka księcia z bajki, który jest typem mężczyzny nie występującym w przyrodzie - ale czyta się łatwo, szybko, dość przyjemnie, pasuje do gorzkich napojów bo osłodzi wszystko, aż za bardzo.
Opinia nie jest potwierdzona zakupem
Czytelnik 24-04-2014
Przeczytałam, bo gorąco polecała mi tę książkę Znajoma. Sama nikomu nie polecam, chyba że ktoś lubi ckliwe czytadła, w których główne role odgrywają młodzi, piękni i bogaci. Dla mnie szkoda czasu na kilkaset stron historii tak ckliwej, że aż tandetnej. Książek o tym, że on ją kocha, a ona jeszcze nie lub tego nie wie, było do tej pory wiele i na pewno można znaleźć literaturę wyższych lotów. "Alibi na szczęście" to marzenia egzaltowanych, zauroczonych i platonicznie zakochanych nastolatek.
Opinia nie jest potwierdzona zakupem
Czytelnik 06-03-2014
Czytelnik 06-03-2014
Bardzo urocza powieść, momentami może jakoś akcja się przedłuża, ale generalnie historia jest urzekająca! Z wielką ciekawością sięgam po następne części.
Opinia nie jest potwierdzona zakupem