Dobro i Zło mają to samo oblicze, wszystko zależy jedynie od momentu, w którym staną na drodze człowieka…” Paulo CoelhoWedług
eksperymentu Philipa Zimbardo złymi ludźmi czynią nas okoliczności w
jakich się znajdujemy. Anioł stał się Diabłem i dopiero jako zło,
podkreślił czym jest dobro. Zło i dobro, które nie mogą bez siebie
istnieć. Podobnie jak Tymon Dantej i Adam Wrona. Dwa sprzeczne
charaktery w jednym mózgu. Wyjątkowy rodzaj rozdwojenia jaźni u pewnego
policjanta, sprawia, że dwie dusze walczą o jedno ciało. Tymon to
spokojny, nieco wycofany człowiek z wrażliwą duszą. Adam to kobieciarz
niestroniący od alkoholu, bójek i problemów – uwielbia też robić na
złość sąsiadowi z własnego ciała. Dwaj skazani na jedno ciało policjanci
walczą nie tylko ze sobą, lecz także z Organistą. Psychopatą, który
zasmakował w ludzkim ciele. Morderca z uśmiechem odcina część nogi
swojej ofiary, wrzuca ją do zupy i uznaje to za… kostkę rosołową. Krwawe
kulinarne popisy tego osobnika nie pozwalają nikomu spać spokojnie, a
sam Diabeł uznał, że jedno piekło to za mało – postanowił zabawić się
na ziemi.Na tej imprezie zatańczą: uparci policjanci, psychiatra
antysemita i pełen wiary ksiądz, a w tle przygrywać będzie „Hymn
samobójców” Rezso Seressa…
Ebooka „dEfekt Lucyfera”, tak jak pozostałe książki w formacie elektronicznym przeczytacie w aplikacji mobilnej Woblink
na Android lub iOS
lub na innym urządzeniu obsługującym format epub lub mobi - czytnik ebooków (Pocketbook, Kindle, inkBook itd.), tablet, komputer etc. Czytaj tak, jak lubisz!
Zanim zdecydujesz się na zakup, możesz również przeczytać u nas darmowy fragment ebooka. A jeśli wolisz słuchać, sprawdź, czy książka jest dostępna w Woblink także jako audiobook (mp3).
Aellirenn 13-09-2020
Aellirenn 13-09-2020
„Pośród czterech ścian tworzą diabelski plan.” A skoro diabelski plan, to i piekielnie dobry pisarz. Drugie spotkanie z Wałęką uważam za niezwykle udane. Kojarzysz sceny z kreskówek, gdzie na jednym ramieniu siedzi diabeł, a na drugim anioł i trwa zażarta kłótnia, który podpowiada lepiej? To teraz sobie wyobraź, że raz jeden ma władzę nad Twoim ciałem, a innym razem ten drugi. To właśnie spotkało Tymona Danteja. Albo Adama Wronę. Kto wie? Fabuła rewelacyjna. Mimo mnogości postaci i wątków, nie można się pogubić. Do tego język - poetycki wręcz momentami. Wałęka pisze inaczej niż wszyscy. To nie są zwyczajne książki. Jest w nich mrok, coś niezrozumiałego, nieuchwytnego, a wszystko to przeplata się z niewybrednymi żarcikami. Dziwne połączenie, ale jakie to jest dobre! Zaśmiałam się nie raz, a mnie niełatwo rozbawić. Humor autora jest niepoprawny politycznie i wybitnie mój ;) Pomysł na historię Danteja cacuszko. Dzieje się tam dużo i nigdy nie wiadomo co jest prawdziwe. Postaci wykreowane jak należy - każda inna i konsekwentnie w swej inności utrzymana do ostatniej strony. Nie ma się co rozwlekać, to jest po prostu kawał świetnej lektury. I muszę przyznać, że po raz pierwszy w życiu czytając książkę, mam nieodpartą ochotę zobaczenia tego na deskach teatru. A na koniec smaczek w postaci cytatu, bo Wałęka jest genialnym obserwatorem. „Może nie zasmakowałem tego odpowiednio? Gdy jesz frytki to nie marudź, że smakują jak frytki. Dopraw je i jedz odpowiednio. Z dżemem smakować nie będą.”
Opinia nie jest potwierdzona zakupem