Opis treści
Pierwszy tom prozatorskiego opus magnum jednego z najważniejszych współczesnych pisarzy.
„Pisarstwo Fossego pochłania czytelnika, jest czymś, w czym czytelnik znika niby wiatr w ciemnościach. (…) Jego głosu nie sposób pomylić” – Karl Ove Knausgård
Malarz i wdowiec Asle mieszka samotnie w domu w Dylgja. Jedynymi osobami, z którymi wciąż się widuje, są jego sąsiad, rybak Åsleik i Beyer, właściciel galerii w Bjørgvin, kilka godzin jazdy na południe. W Bjørgvin mieszka także drugi Asle, jego sobowtór, a może cień albo druga wersja tego samego życia? Pierwszy z nich stał się religijny, rzucił picie i odniósł sukces, drugiemu przypadł trudniejszy los. Wszystko powoli zmierza do spotkania obu malarzy.
W tej porywającej rytmem, hipnotycznej prozie Fosse stawia fundamentalne pytania: co czyni nas tym, kim jesteśmy? Dlaczego prowadzimy takie, a nie inne życie? Z pomocą retrospekcji norweski mistrz portretuje życie obu malarzy, tworząc przejmujący obraz kondycji ludzkiej.
Septologia opowiada o sprawach najważniejszych: o naturze sztuki, Bogu, przemijaniu, nałogach, miłości i śmierci.
„Drugie imię”, Jon Fosse – jak czytać ebook?
Ebooka „Drugie imię”, tak jak pozostałe książki w formacie elektronicznym przeczytacie w aplikacji mobilnej Woblink na Android lub iOS lub na innym urządzeniu obsługującym format epub lub mobi - czytnik ebooków (Pocketbook, Kindle, inkBook itd.), tablet, komputer etc. Czytaj tak, jak lubisz!
Zanim zdecydujesz się na zakup, możesz również przeczytać u nas darmowy fragment ebooka. A jeśli wolisz słuchać, sprawdź, czy książka jest dostępna w Woblink także jako audiobook (mp3).
Czytelnik 14-07-2024
Czytelnik 14-07-2024
Przymierzałam się dość długo do lektury, sporo wcześniej, zanim pierwsze tomy zostały przetłumaczone na język polski. Mam to szczęście, iż znam norweski, więc nie byłoby problemu by przeczytać w oryginale (choć Fosse konsekwentnie i dumnie pisze w nynorsk, czyli pisanej odmianie języka norweskiego bazującego na dialektach a nie standardowym norweskim nauczanym na kursach). Po nagrodzeniu go Noblem musiałam już się spiąć, choć coraz częściej slyszałam opinie, ze jego proza jest specyficzna i trudna i sami Norwedzy wydawali mi się sceptyczni odnośnie jego stylu pisania. "Nudne jak flaki z olejem", "nijakie", "masło maślane" ("smør på flesk" czyli w wolnym tłumaczeniu "masło na smalcu"). Zwątpiłam... Ale myślę sobie zacznę zobaczę tak, zobaczę myślę A cóż mi szkodzi zobaczyć te światłość bijącą z ciemności tak bo ciemność swieci swieci mocno i nie każdy ją widzi (to nie cytat, he, he). I zaczęłam powoli ostrożnie i mnie to zmęczyło bardzo zmęczyło myślę sobie że tak może kogoś takie wielkie dzieło zmęczyć Męczyłam się kilka dni i myślałam ze Norwedzy maja racje i ciążyło mi to kiedy tego Nobla dostał nawet w telewizji co ja oglądam rzadko puszczali godzinami nagrania samego Fosse który czytał swoje działo godzinami dzieło sam tak czytał dla nas wszystkich czytał i czytał powoli ostrożnie tak powoli ze powieki się same zamykały słowa usypiały minuta za minutą (w Norwegii państwowa telewizja NRK ma w zwyczaju puszczać programy pt. "Minuta za minutą" gdzie nic się nie zazwyczaj nie dzieje, a pokazywane są relacje z jakiś nudnych przedsięwzięć jak płynący statek pasażerski rozbijając fale morza i fiordów). No i tak czytałam czytałam muszę pójść dalej myślałam skoro to takie ważne dzieło i brnęłam dalej aż nagle myślę ze to było nieoczekiwane tak nieoczekiwane czułam że powinnam była zobaczyć co się dalej dzieje z Asle i Åsleikiem i Guro wnikać w ich dusze tak tak głęboko i spodobało mi się myślę tak myślę to było dobre jak ta jasność bijąca z czerni z obrazów Asle tak ta jasność biła mocno że aż nie mogłam uwierzyć że mi się podoba że mnie wciąga i już nie przeszkadza brak kropek i przecinków i tych powtórzeń i powtórzeń tego samego i wciąż tego samego że to było dobre tak dobre... Ok, czekam na kolejne części. Czekam bo duch Fosse ożył we mnie. Mieszkam w mieście (Haugesund) i pracuje w szpitalu gdzie na świat przyszedł Jon Fosse. Jestem z tego dumna!!!
Opinia potwierdzona zakupem