Opis treści
O życiowych zakrętach i nowych początkach Małgorzata to kobieta spełniona. A przynajmniej tak by się wydawało na pierwszy rzut oka. Żona, matka, nauczycielka w liceum, lubiana przez uczniów. Mało kto domyśliłby się, że jej małżeństwo przechodzi kryzys. W świąteczny wieczór Małgorzata przyłapuje męża na zdradzie. Świadkiem kłótni jest nowy sąsiad Adam, który cudem unika uderzenia iPadem, wyrzuconym w afekcie z trzeciego piętra. Na szczęście Małgorzata może liczyć na swoją przyjaciółkę i – dość nieoczekiwanie – na nowego sąsiada. Niespodziewanie wracają demony przeszłości. Małgorzata będzie musiała odpowiedzieć sobie na kilka ważnych pytań…
„Mowy nie ma!”, Żaneta Pawlik – jak czytać ebook?
Ebooka „Mowy nie ma!”, tak jak pozostałe książki w formacie elektronicznym przeczytacie w aplikacji mobilnej Woblink na Android lub iOS lub na innym urządzeniu obsługującym format epub lub mobi - czytnik ebooków (Pocketbook, Kindle, inkBook itd.), tablet, komputer etc. Czytaj tak, jak lubisz!
Zanim zdecydujesz się na zakup, możesz również przeczytać u nas darmowy fragment ebooka. A jeśli wolisz słuchać, sprawdź, czy książka jest dostępna w Woblink także jako audiobook (mp3).
Ewelina-czyta.- Ewelina Górowska 17-05-2023
Ewelina-czyta.- Ewelina Górowska 17-05-2023
O pani Żanecie i jej twórczości usłyszałam przy okazji premiery jej najnowszej książki pod tytułem "Tamarynd". Zbieg okoliczności i jedna rozmowa sprawiła, że dzięki sąsiadce mogłam poznać również i debiutancką powieść nieznanej mi autorki, a jak wielu z Was wie, uwielbiam poznawać "nowych" autorów od ich pierwszych powieści, by potem móc z czystym sumieniem obserwować ich pisarski rozwój. Nie inaczej jest i teraz, niesiona falą zachwytu nad powieścią "Mowy nie ma!" bez najmniejszego oporu sięgnęłam po kolejną powieść (recenzja pojawi się lada moment). I z dłonią na sercu przyznaje, że jestem niemal pewna, że o Pani Żanecie jeszcze usłyszymy sporo dobrego. "Mowy nie ma!" to gorzko- słodka opowieść o życiu, nieprzepracowanych traumach i bólu, który może spotkać każdego z nas. Zakładając rodzinę, wierzymy, że to już na zawsze i tak jak ślubujemy, że to na dobre i złe, w zdrowiu i chorobie... Co jednak się dzieje z rodziną, gdy na horyzoncie pojawia się ktoś inny, a my powielamy schematy wyniesione z domu rodzinnego, choć się do tego nie przyznajemy i spychamy tę wiedzę w najdalszy zakątek duszy, bo wiemy, że taka jest prawda, ale nie chcemy jej zaakceptować? Nie umiemy się pogodzić z przeszłością, która upomina się o nas w najmniej spodziewanym momencie i sprawia, że całe zło, którego doświadczyliśmy, wraca ze zdwojoną siłą, a głęboko schowane traumy, urazy, pretensje i rozczarowania rozwalają nasz poukładany świat w drobny mak? Odpowiedzi na te i jeszcze wiele innych pytań znajdziemy właśnie w tej historii... Jest to książka, która wciąga czytelnika w wir wydarzeń już od pierwszych stron, pomimo poruszonych naprawdę trudnych i bolesnych tematów takich jak rozpad rodziny, rozwód, kryzys bezdomności, choroba i śmierć, dorastanie w cieniu uzależnień itd., itp. jest to historia niosąca w sobie olbrzymie pokłady empatii i nadziei na lepsze jutro, zmusza do refleksji, zwolnienia i zastanowienia się nad własnym życiem, ewentualnie możliwościami, by je poprawić, by nie doprowadzić do kryzysu, nie tylko w małżeństwie, ale i na innych płaszczyznach życia. Mocna i rozbudowana warstwa psychologiczna każdej z postaci pozwala spojrzeć na danego bohatera pod innym kątem, zrozumienia go, wyciągnięcia odpowiednich wniosków, ocenienia (owszem, nie zawsze pozytywnego), ale i próby wybaczenia. Fabuła jest pięknie poprowadzona. Niejednokrotnie się wzruszyłam, nie obyło się bez łez, ale zdarzyło się i dużo uśmiechu. Autorka ma niezwykle lekkie i barwne pióro, czuć to w błyskotliwych dialogach i przemyśleniach głównych postaci okraszonych nutką sarkazmu, czasami nawet ironii, przyjemne opisy pozwalają spojrzeć na otoczenie oczyma bohaterów, poczuć ich emocje, zrozumieć uczucia, które nimi targają. Postaci i pobocznych wątków jest sporo- początkowo wydaje się nawet, że jest to zbędne, jednak wszystko w tej książce jest doskonale przemyślane i losy tych postaci łącza się w jedną historię w najmniej spodziewanych momentach. Niektóre z nich są dość przewidywalne, inne mocno mogą zaskoczyć, ale wszystkie stworzyły bardzo spójną i niebanalną całość. Tak jak wspomniałam wyżej, książka wciąga od początku, ja przeczytałam ją dosłownie na raz i bardzo żałuję, że skończyła się w tak emocjonującym i chwytającym za serce momencie. Zdecydowanie czekam na więcej! Czy polecam? Zdecydowanie tak. "Mowy nie ma!" to książka życiowa, dojrzała i niosąca bardzo ważne przesłanie - nigdy, ale to nigdy nie jest za późno na zmianę naszego życia. Pamiętajcie, zawsze warto stawiać na siebie i zaufać sobie!
Opinia nie jest potwierdzona zakupem