Opis treści
Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że każdy z nas, przynajmniej tak myślę, miał mnóstwo podpowiedzi od życia, aby zmienił kurs swojego tworzenia dnia jutrzejszego. Pytanie, czy wsłuchał się w takie sugestie. Może to, co przeczytacie w tej książce pomoże wam w innym spojrzeniu na ludzi i świat, nie tylko duchowy i zrozumieniu, że wszystko jest jedną całością i niczego nie należy oddzielać od pozostałych wytworów naszego tworzenia. Nie ocenianie zła czyni, że odwet topnieje, a zło się pomniejsza. Z czasem zło zaczyna tworzyć się, jawić w naszej rzeczywistości jako coś, co nazwałbym słabszego oddziaływania, a to sprawia, że więcej widać dobra i ta właśnie rzeczywistość zaczyna tworzyć się jako ta przemieniona, w ten sposób buduje się inna rzeczywistość, a ludzie w niej są mniej małostkowi. Można by rzec, że jest to droga, w której nie przemienia się zła siłą, czyli złem, lecz dobrem, bo nie tworzymy energii presji czy odwetu i nie tworzymy ciśnienia. Rzeczywistość staje się spokojniejsza, bo zaczynamy emanować spokojem.
Tego właśnie spokoju wszystkim życzę, a tym, którzy będą próbowali uspokoić swoją rzeczywistość i będą szukać pomocy w argumentach płynących z tych rozmyślań będzie spełnieniem idei dla której powstała ta książka.
Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że każdy z nas, przynajmniej tak myślę, miał mnóstwo podpowiedzi od życia, aby zmienił kurs swojego tworzenia dnia jutrzejszego. Pytanie, czy wsłuchał się w takie sugestie. Może to, co przeczytacie w tej książce pomoże wam w innym spojrzeniu na ludzi i świat, nie tylko duchowy i zrozumieniu, że wszystko jest jedną całością i niczego nie należy oddzielać od pozostałych wytworów naszego tworzenia. Nie ocenianie zła czyni, że odwet topnieje, a zło się pomniejsza. Z czasem zło zaczyna tworzyć się, jawić w naszej rzeczywistości jako coś, co nazwałbym słabszego oddziaływania, a to sprawia, że więcej widać dobra i ta właśnie rzeczywistość zaczyna tworzyć się jako ta przemieniona, w ten sposób buduje się inna rzeczywistość, a ludzie w niej są mniej małostkowi. Można by rzec, że jest to droga, w której nie przemienia się zła siłą, czyli złem, lecz dobrem, bo nie tworzymy energii presji czy odwetu i nie tworzymy ciśnienia. Rzeczywistość staje się spokojniejsza, bo zaczynamy emanować spokojem.
Tego właśnie spokoju wszystkim życzę, a tym, którzy będą próbowali uspokoić swoją rzeczywistość i będą szukać pomocy w argumentach płynących z tych rozmyślań będzie spełnieniem idei dla której powstała ta książka.
Autor