Opis treści
Ameryka Południowa daleka jest od stereotypu kontynentu rządzonego prawami dżungli moralnej, przesiąkniętego przestępczą mentalnością; stereotypu ziemi – matki wszelkich kontraband narkotykowo-uzbrojeniowych. To nie Marquezowski „raport z pewnego porwania”, tylko „sto lat samotności” plemion z amazońskiej głuszy, mityczne Macondo – świat przez pokolenia żywych tradycji i elementarnych uczuć ludzkich, nie skażonych piętnem cywilizacji.