Opis treści
Matylda jest jak wykrywacz kłamstw – od razu wie, kiedy ktoś mówi prawdę, a kiedy się z nią mija. Trudno jej przez to nawiązywać relacje z innymi ludźmi, a tym bardziej stworzyć związek z mężczyzną. Bo przecież każdy czasem kłamie. Prawie każdy – Matylda tego nie potrafi.
Właśnie dostała zlecenie, by odkryć tajemnicę zawodowego kłamcy. Jest zabawny, uroczy, umie oczarować innych i wyraźnie gra kogoś innego. Tylko kim naprawdę jest ten, kogo on udaje? Matylda nie da się nikomu oszukać. Problem pojawia się wtedy, kiedy sama zaczyna oszukiwać… własne serce.
Kama 09-03-2025
Kama 09-03-2025
A teraz dam Ci Twój prezent. Na początek kilka banałów. Życie bywa cholernie ciężkie. W Twoim będą chwile bardzo złe. Ale zaciśniesz zęby i je przetrwasz. Będą też chwile szczęścia. Skąd to wiem? Bo wbrew pozorom życie trochę się równoważy. Będą w nim również ważne chwile, które zapomnisz. Tak się dzieje, niestety. I chwile bardzo błahe, które z jakiegoś powody zapamiętasz. Tak też się niestety zdarza. Ale pielęgnuj je. Pielęgnuj je wszystkie. Bo są twoje. Świat daje Ci nieskończone możliwości przeżycia swojego życia. I wierz mi, z perspektywy moich osiemdziesięciu siedmiu lat wiem, że nie wystarcza ich na jedno życie. Możesz podróżować, próbować nowych smaków, poznawać ludzi, nauczyć się nurkować, chodzić po górach, słuchać pięknej muzyki, oglądać obrazy, dotykać kory drzewa o świcie w parku. Możesz wąchać świeżo skoszoną trawę, oglądać zachody słońca. Możesz pić kawę z mlekiem, zagryzając rogalikiem z masłem. Możesz tak wiele... Główna bohaterka powieści Jagody Wochlik Matylda Dragon nie potrafi okazywać emocji, lecz nie to stanowi jej największy życiowy problem. Młoda kobieta jest niczym wariograf zamknięty w ludzkim ciele. Jedynymi ludźmi z którymi Tilly utrzymuje kontakt są pensjonariusze domu spokojnej starości Zachód słońca oraz jej rodzice. Marcel Raniuszek (mój słownik po wpisaniu tego imienia automatycznie podsuwał nazwisko Moss , a to o czymś świadczy) jest dla wydawnictwa prowadzonego przez Martę i Anię kurą znoszącą złote jaja. Autor zdaje się odnajdywać w każdym niemal gatunku literackim , a każda kolejna książka niemal natychmiast zajmuje wysokie miejsce na liście bestsellerów. Problem polega na tym ,że poczytny pisarz nie jest tym za kogo się podaje, a właśnie teraz ma on zostać nagrodzony z okazji sprzedaży miliona egzemplarzy swoich literackich dzieci. Tymczasem wydawczyni pragnie odkryć jego prawdziwą tożsamość i właśnie w tym celu zatrudnia dawną koleżankę ze studiów. Tymczasem poza rozmowami z Julianem w życiu niezwykłej młodej osoby pojawia się nauczyciel języka polskiego, August Piątkowski. Czy to spotkanie jest przypadkowe, a może starannie wyreżyserowane? A wtedy sytuacja zaczyna się komplikować i do głosu dochodzą uczucia, których Smoczyca nie potrafi pojąć.. Drobne gesty, rodzące się więzi, refleksja nad tym co powinno być w naszym życiu najważniejsze I otwarte zakończenie- za czym mówiąc szczerze nie przepadam, ale to jedyny delikatny minus bardzo ciekawej fabuły, której nie sposób wyrzucić z głowy.
Opinia nie jest potwierdzona zakupem